Polacy boją się o niezależność NBP
Sławomir Skrzypek zapewnił już posłów, że jest gwarantem suwerenności banku centralnego, ale tylko co piąty Polak wierzy w niezależność polityczną NBP pod nowym kierownictwem. Ekonomiści niecierpliwie czekają na nową politykę banku oraz zasady gry monetarnej.
Sławomir Skrzypek może zostać w środę wybrany na szefa banku centralnego, choć większość Polaków obawia się, że pod jego wodzą NBP przestanie być suwerenny.
Aż 39 proc. badanych odpowiadając na pytanie, czy nowy prezes Narodowego Banku Centralnego, którym ma zostać Sławomir Skrzypek, zagwarantuje polityczną niezależność banku, odpowiedziało, że nie, wynika z sondażu MillwardBrown SMG/KRC przygotowanego na zlecenie Gazety Prawnej. Jedynie 18 proc. ankietowanych jest przekonanych o utrzymaniu niezależności banku centralnego, który decyduje o poziomie kosztów kredytu i stoi na straży niskiej inflacji.
Prezes w tym tygodniu
Sejm w tym tygodniu ma wybrać Sławomira Skrzypka na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Za będą głosować posłowie Prawa i Sprawiedliwości i koalicyjni partnerzy Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Jednak przedstawiciele tej ostatniej partii wyrażają wątpliwości co do kwalifikacji i stopnia niezależności kandydata, a wręcz mówią o konieczności przesunięcia sejmowego głosowania. Tymczasem w środę kończy się kadencja obecnego prezesa NBP Leszka Balcerowicza.
- Wybór pewnie zostanie zatwierdzony przez parlament i będziemy musieli się przyzwyczaić do nowego prezesa. Nie był to wybór optymalny, ale też nie jest jednoznacznie negatywny. Pierwsza reakcja była wprawdzie trochę nerwowa, ale nałożyło się na nią pogorszenie nastrojów inwestorów w regionie - mówi Radosław Bodys, ekonomista rynków Europy Centralnej w Meryll Lynch w Londynie.
Tymczasem, jak wynika z badania MillwardBrown SMG/KRC, wśród wątpiących w niezależność Sławomira Skrzypka dominują mężczyźni, osoby w wieku 18-59, zwłaszcza lepiej wykształcone. Natomiast słabiej wykształcone osoby są bardziej przekonane o niezależności NBP pod rządami Sławomira Skrzypka.
Warto podkreślić, że im wyższe wykształcenie respondentów, tym więcej osób ma wątpliwości co do niezależności NBP z nowym prezesem, a jednocześnie więcej osób pozytywnie oceniło odchodzącego prezesa Leszka Balcerowicza.
W tym przypadku ponad połowa badanych (54 proc.) uznała, że działalność Balcerowicza była dobra dla polskiej gospodarki. Przeciwnego zdania jest 29 proc., a prawie 17 proc. miało kłopoty z oceną.
Jak się zachowa i co powie
Analitycy z Banku BPH w swoim raporcie zastrzegli, że słowa Skrzypka, szczególnie te dotyczące interwencji na rynku walutowym, polityki pieniężnej czy opóźniania wejścia Polski do strefy euro, mogą wywołać reakcję na rynku walutowym.
- Jeśli wszystko odbędzie się bez emocji, oczekiwalibyśmy, że złoty może zyskać na wartości. Jeśli jednak kandydat zasugeruje, że byłby np. skłonny widzieć słabego złotego, możemy spodziewać się osłabienia złotego - napisali w swoim raporcie dla klientów.
Zarówno politycy, ekonomiści, jak i chyba większość Polaków zastanawia się pewnie, jaki będzie nowy prezes, jakie będą jego poglądy i jak zmieni się pod jego rządami bank centralny.
Ekonomiści zastanawiają się, czy nowy prezes nie będzie tak jak Leszek Balcerowicz wypowiadał się na temat polityki monetarnej, skupiając się jedynie na zarządzaniu bankiem. Poza tym ważne okażą się jego poglądy na temat poziomu inflacji, ewentualnych podwyżek stóp procentowych, polityki kursowej, strategii wchodzenia Polski do strefy euro.
- Będzie jednym z dziesięciu w RPP i taki będzie jego wpływ na politykę pieniężną, albo - z racji braku doświadczenia - nawet mniejszy. Dlatego pewnie przyłączy się do większości - uspokaja Bodys.
Jeśli wszystko odbędzie się bez emocji oczekujemy, że złoty może zyskać na wartości - uważają analitycy Banku BPH.
Przesłuchania rozpoczęte
Sejm rozpoczął w poniedziałek procedurę powoływania Sławomira Skrzypka na prezesa NBP. W poniedziałek kandydat spotkał się z sejmową Komisją Finansów Publicznych. Na dziś zaplanowano spotkania z klubami PiS, LPR, PSL i SLD. Jutro kandydat prezydenta ma spotkać się z posłami Samoobrony.
Także w środę w Sejmie odbędzie się debata, a potem głosowanie nad powołaniem nowego prezesa NBP. Przed nim zwołanie posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, zaplanowanego na 30-31 stycznia.
WYPOWIEDZI SŁAWOMIRA SKRZYPKA Z PRZESŁUCHANIA PRZED SEJMOWĄ KOMISJĄ FINANSÓW PUBLICZNYCH # Zasady niezależności będę się trzymał w sposób zdecydowany, ale nie oznacza to konfliktu rząd - NBP
# Będę respektował konstytucję. Będę dbał o wartość polskiego pieniądza
# Do euro trzeba wejść wtedy, kiedy będzie to dla Polski najbardziej opłacalne
# Żadnych gwałtownych, nieuzasadnionych zmian w polityce pieniężnej
# Inflacja jest bardzo ważna, ale ustawa mówi też o dbaniu o wzrost gospodarczy
# Nie jestem skrajnym zwolennikiem żadnej opcji prowadzenia polityki pieniężnej. Rola prezesa NBP to wzmacnianie procesu poszukiwania konsensusu
SZERSZA PERSPEKTYWA
UNIA Inwestorzy znają nazwisko kandydata na prezesa banku centralnego wcześniej, niż to nastąpiło w Polsce. Kandydaci z reguły posiadają doświadczenie akademickie, pełnili już funkcje publiczne albo wywodzą się z banku centralnego.
Przykładem może być bank centralny Słowacji, którego prezesem od 2005 roku jest Ivan Sramko, który był wcześniej przez trzy lata wiceprezesem tego banku, a także ma bogate doświadczenie na rynku finansowym.
Na Węgrzech prezesem banku centralnego od 1 marca zostanie prawdopodobnie Andras Simor, prezes firmy Deloitte Touche Tohmatsu International na Węgrzech. Simor, choć jest głównym kandydatem premiera Ferenca Gyurcsany?ego, postrzegany jest jako technokrata niezwiązany z żadną partią polityczną.
Paweł Czuryło