​Polacy pokochali pompy ciepła. Ich sprzedaż wzrosła o 120 proc. w ciągu roku

Boom na pompy ciepła w Europie nie tylko trwa, ale jeszcze przyspiesza. W ciągu ostatnich 2 lat mieszkańcy Unii Europejskiej kupili ich łącznie aż 5 milionów. W Polsce sprzedaż rośnie najszybciej.

Sprzedaż pomp ciepła w 2021 roku w Unii Europejskiej przekroczyła liczbę 2 mln sztuk. W 2022 roku była jeszcze wyższa i mogła sięgnąć 3 mln sztuk - wskazuje europejskie stowarzyszenie EHPA. 

Eksperci organizacji przewidują, że w ciągu kolejnych trzech lat pompy ciepła będą stanowić ponad połowę wszystkich urządzeń grzewczych w UE. Najnowsza unijna strategia związana z budownictwem zwiększa prawdopodobieństwo takiego scenariusza.

Polacy kupują pompy na potęgę

Zgodnie z danymi EHPA, wzrost sprzedaży pomp ciepła w UE w 2022 roku wyniósł 38 proc. w ujęciu rocznym. To oznacza szybsze tempo niż w 2021 roku, który i tak był rekordowy. Wtedy mieszkańcy Unii kupili ponad 2 miliony pomp, o 34 proc. więcej niż w 2020 roku.  

Reklama

Wzrost w poszczególnych krajach nie był równomierny. Zestawienie wzrostu sprzedaży w 16 krajach Europy przygotowali dla specjalistycznego portalu Carbon Brief analitycy organizacji pozarządowej Regulatory Assistance Project (RAP). Zgodnie z wynikami tego zestawienia państwem, w którym sprzedaż pomp ciepła w 2022 roku wzrosła najmocniej, jest Polska. W ubiegłym roku sprzedaż pomp wzrosła w Polsce o 120 procent w porównaniu z 2021 rokiem.

"Krajowe rynki pomp w Europie ciepła można podzielić na trzy kategorie: rynki dojrzałe, wschodzące i uśpione. Dojrzałe rynki, na których pompy ciepła są instalowane w dużych ilościach już od dłuższego czasu, a roczny wzrost sprzedaży jest zwykle niższy, obejmują kraje skandynawskie, Szwajcarię i Francję. Do krajów z rynkami wschodzącymi, które od niedawna wykazują szybki wzrost, należą Niemcy, Polska i Holandia" - komentują wyniki swojej analizy eksperci RAP. 

Poza Polską w 2022 roku sprzedaż rosła szybko także w Belgii (wzrost o 100 proc.) i Czechach (wzrost o 99 proc.). 

Duncan Gibb oraz Jan Rosenow, czyli autorzy zestawienia, wskazują, że dynamiczny rozwój rynku w Polsce jest wręcz ewenementem, jeśli chodzi o dotychczasową popularność technologii.

"Polska od dawna postrzegana jest jako maruder, jeśli chodzi o politykę klimatyczną. Jednak tamtejszy rynek grzewczy szybko się zmienia i prawie jedna trzecia wszystkich nowo instalowanych systemów grzewczych to obecnie pompy ciepła. Co więcej, sprzedaż pomp ciepła w Polsce wzrosła ponad dwukrotnie w 2022 r., przy wzroście o 120 proc. rok do roku, prawdopodobnie najszybszym w historii tej technologii" - piszą w swojej analizie.

Ale rynek rozwija się szybko w całej Europie. W 2022 roku wzrosty sprzedaży odnotowały także kraje już mocno nasycone technologią, jak Finlandia czy Norwegia. "W UE trwa obecnie po prostu rewolucja, jeśli chodzi o pompy ciepła" - skomentował jeden z autorów zestawienia, Duncan Gibb, starszy doradca w RAP.

Polska zanotowała w 2022 roku także drugi największy wzrost, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych urządzeń. Jedynym państwem, w którym liczba sprzedanych pomp ciepła wzrosła mocniej, były Włochy. Tam jednak już wcześniej roczna liczba sprzedawanych pomp była wysoka. Do tego w ubiegłym roku we Włoszech funkcjonował jeszcze wielki rządowy plan dopłat do bezemisyjnych źródeł ciepła i termomodernizacji. Włosi mogli nie tylko otrzymać całkowity zwrot kosztów inwestycji, ale także bonus od rządu za przeprowadzenie termomodernizacji w wysokości 10 proc. poniesionych kosztów. Na zakupie pompy ciepła można było więc w praktyce zarobić. 

UE kończy z piecami

Europejski boom na pompy ciepła to pozytywna informacja dla klimatu. To dlatego, że odchodzenie od tradycyjnych form ogrzewania przynosi wymierne korzyści w postaci zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. I to już teraz, jak wskazuje EHPA.

"Liczba pomp ciepła sprzedanych w 2022 roku zastąpi około 4 miliardy metrów sześciennych gazu ziemnego. To pozwoli uniknąć około 8 milionów ton (Mt) emisji CO2. Wszystkie pompy ciepła zainstalowane teraz w Europie pozwalają obecnie uniknąć 54 Mt emisji CO2 rocznie - czyli mniej więcej tyle, ile wynoszą roczne emisje Grecji" - podaje organizacja.

Jak szacuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna, w 2021 roku pompy ciepła odpowiadały za 10 proc. światowego zapotrzebowania na ogrzewanie budynków. Jeśli mamy osiągnąć cele neutralności klimatycznej, do 2030 roku powinny zaspokajać już 20 proc. światowego zapotrzebowania na ciepło. Rozpowszechnianie się tej technologii, przynajmniej w obrębie państw UE, mogą jeszcze przyspieszyć nowe plany Unii. 

Chodzi o decyzję, by do 2028 roku wszystkie nowe budynki budowane na terenie UE były bezemisyjne. Takie zobowiązanie przegłosował w marcu 2023 roku Parlament Europejski. To oznacza, że systemy ogrzewania nowych budynków nie będą mogły się opierać na piecach na paliwa kopalne. Termomodernizacji mają być poddawane także już istniejące budynki. 

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pompa ciepła | odnawialne źródła energii | ogrzewanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »