Polak - świąteczne zwierzę praktyczne
Szwedzi zazwyczaj dają sobie w prezencie szkło rodzimej produkcji i swetry sprowadzone z Norwegii. W tym roku mamy przełom - bardzo wielu z nich chciałoby dostać pod choinkę domowy zestaw do hazardu. Amerykanów cieszą jak zwykle "pokemony" i tradycyjnie - Barbie. Polak pod tym względem jest zwierzęciem nad wyraz praktycznym...
Kto nie lubi dostawać prezentów? Każdy. Jak się okazuje grubo ponad dwie trzecie Polaków lubi też innych obdarowywać. W badaniu prowadzonym w ubiegłym roku przez Instytut Pentor 81 proc. osób twierdziło, że w ich domach panuje zwyczaj obdarowywania najbliższych prezentami. Przeciętnie na prezenty wydaliśmy przed rokiem 213,2 zł. Zwykle kupowaliśmy w prezencie rzeczy praktyczne - kosmetyki i środki do pielęgnacji skóry (48 proc.), odzież (44 proc.), żywność i napoje (28 proc.). Tradycyjnie, sporo miejsca pod choinką zajęły prezenty dla najmłodszych (39 proc.). 5 proc. prezentów to wyposażenia mieszkań i sprzęt sportowo-turystyczny.
Nasze preferencje nie zmieniły się i w tym roku. Jak podaje TNS OBOP, ok. 49 proc. respondentów chciałoby obdarować najbliższych słodyczami, a 48 proc. - kosmetykami i przyborami toaletowymi. Na kolejnych miejscach znalazły się ubrania (40 proc.), zabawki (35 proc.) oraz książki lub komiksy (25 proc.), biżuteria (15 proc.), płyty CD i DVD (12 proc.), gry i programy komputerowe (8 proc.), alkohol (6 proc.).
Annabell, Hot Weels i Roboraptor
W sezonie Gwiazdka 2005 topowymi prezentami dla dziewczynek są niezmiennie lalki: Barbie (serie: Gwiazdy Hollywood i Magia Pegaza), akcesoria i bobasy Baby Born oraz Chou Chou. Przebojem do czołówki przedarła się Lalka Baby Annabell z akcesoriami - tegoroczna nowość w zestawieniu (przynajmniej w sklepach sieci "Smyk").
Bez względu na wiek i płeć obdarowywanego hitem będą interaktywne zwierzątka, pieski czy niedźwiadki. Szczekają, mruczą lub miauczą, kiedy właściciel je głaszcze i przytula. Największą atrakcją wśród przytulanek będzie Furby - stworek który potrafi śpiewać, bawić się, żartować i opowiadać historie.
Przeboje dla chłopców to jak zawsze samochody, tory wyścigowe i zestawy Hot Wheels.
Klasyka na dziecięcą gwiazdkę to m.in.: lalki z materiału, pluszaki, zestaw narzędzi dla małych majsterkowiczów oraz zestawy ciastoliny. Ogromnym zainteresowaniem jak zawsze cieszą się gry: Monopoly Junior, Operacja, Zgadnij kto to, Elefun.
Ile trzeba zarezerwować pieniędzy, żeby ucieszyć dzieci? O ile na pluszowego miśka wydamy około 20 zł, to już na wózek dla modnej lalki Chou Chou trzeba przygotować ponad 220 zł. Cena kolejki na baterię wynosi około 50 zł, a zdalnie sterowany samochód w skali 1:12 z ładowarką kosztuje niemal dwa razy więcej - około 90 zł. Popularna ciastolina to wydatek rzędu 60 zł.
Światowe trendy
W Londynie na przedświątecznej wystawie zabawek zaproponowano na ten rok m.in. zniekształcające głos maski Dartha Vadera, misie śpiewające hity znane z telefonów komórkowych, gadające żaby i płaczące prawdziwymi łzami. Można było dostrzec niewątpliwą dominację hałaśliwych i nietypowych prezentów - tj. Roboraptor, 60-centymetrowy elektroniczny dinozaur (m.in. kiedy dziecko wsadzi palec do paszczy zabawki w momencie, kiedy działa program "złość" - Roboraptor zacznie poruszać szczęką i zagryzać palec). Na wymyślnego dinozaura trzeba wyłożyć sumę odpowiadającą 500 zł. Najtańszą zabawką brytyjskiego sezonu świątecznego miała być pluszowa żaba, potrafiąca nie tylko wydawać różne własne dźwięki, ale także powtarzać po dziecku zaśpiewaną melodię (12 funtów, ok. 70 złotych).
Na zimowe wieczory
W księgarniach będą królowały już świetnie się sprzedające "Nowe przygody Mikołajka" Sempego i Gościnnego. Z pewnością dobrze będą się sprzedawały "historie spiskowe" - "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna , który właśnie ukazał się w wersji ilustrowanej, czy "Imprimatur" Rity Monaldi i Francesco Sorti. Jak mówią księgarze - im mniej gotujemy, tym więcej kupujemy książek o gotowaniu, co dobrze wróży kuchni Pascala Brodnickiego "Po prostu gotuj". Książką dla każdego jest bez wątpienia "Historia piękna" Umberto Eco. Dobrze wróży się także nowej książce Małgorzacie Musierowicz "Żaba".
Na DVD poleca się animowany hit "Madagaskar" dla najmłodszych, ale nie tylko oraz "Gwiezdne Wojny: Zemsta Sithów" (75-90 zł). Poza tym ostatnio w zestawieniach króluje Kabaret Starszych Panów i Kabarte TEY (do 30 zł).
Muzycznie dobrze wróży się Madonnie "Confessions on the Dance Floor" i obecnie świetnie sprzedającej się Beacie Kozidrak i jej płycie "Płynę".
Dla Niej, dla Niego
Kontrowersyjny zestaw propozycji "Dla Niej" i "Dla Niego" prezentuje w swoim serwisie internetowym "Galeria Centrum". Dla pań to kosmetyki, biżuteria i... skarpetki. W tym zestawie znalazł się między innymi tusz do rzęs wraz z pończochami samonośnymi, co może przypominać o rodowodzie tej sieci sklepów... Za proponowane prezenty dla pań trzeba zapłacić 17-190 zł. Dla panów - za cenę 45-129 zł - można kupić chociażby zabytkowe modele samochodów czy spinki do mankietów.
Ciepło i czekoladowo
Sergiusz Osmański z Sephory przewiduje, ze hitem świątecznym stanie się linia kosmetyków czekoladowych. Na ciepłą, słodką linię składają się balsamy, pillingi czy mydło w kształcie mlecznej czekolady. Zawsze świetnie sprzedają się zestawy świąteczne - dwa produkty w cenie jednego czy "2+1". Nie ma natomiast planowanych premier zapachowych w okresie przedświątecznym. Teraz triumfy święcą Dior Homme i Lancome Hypnose.
Z większym rozmachem
W hipermarkecie AGD-RTV odtwarzacz mp3 to wydatek od niecałych 200 zł, kino domowe niecałych 900 zł. Dla zasobniejszych portfeli 20-calowe LCD za "jedyne" 2 tys., czy Play Station za magiczne 999 zł., które niewątpliwie wpisuje się w gamę tzw. produktów modnych.
Na wesoło... chyba
Niewątpliwie na hipermarketowych pólkach możemy znaleźć zadziwiające pomysły-dziwaczki. Wśród propozycji świątecznych są takie perełki jak: zegar z rzutnikiem - 39,99 zł; radiolatarka na korbkę - 49,99 zł, podgrzewacz do kawy na łącze USB - 15,99 zł czy licznik kalorii i cholesterolu - 34,99 zł.
60 proc. użytkowników INTERIA.PL przy wyborze prezentów kieruje się własnym gustem, 35 proc. przede wszystkim ceną. Reklama, trendy i sugestie sprzedawców pozostają w tyle. Dla handlowców zaczął się czas żniw, a dla nas czas łamania sobie głowy jak z coraz bogatszej oferty dopasować prezenty do obdarowywanych osób. Warto pamiętać, że topowy gadżet handlowy nie zawsze musi się stać hitem pod naszą choinką.