Polsat Sport 2 HD i Polsat Sport 3 HD sukcesem?
Wygląda na to, że koncern medialny Zygmunta Solorza-Żaka zrobił złoty interes na rozgrywkach Euro 2016. Z informacji portalu Wirtualne Media wynika, że ponad 400 tysięcy osób wykupiło już dostęp do kanałów Polsat Sport 2 HD i Polsat Sport 3 HD. Nie wiadomo, ile osób z tej grupy zdecydowało się zapłacić swojej platformie cyfrowej lub sieci kablowej 70-100 zł, a ile w pośpiechu przedłużyło umowę z operatorem. Jednego możemy być pewni. Grupa Polsatu odniosła sukces.
Dane, na które powołuje się portal, dotyczą sprzedaży przez wszystkich największych operatorów, w tym Cyfrowego Polsatu, nc+, UPC Polska, Multimedia Polska i Vectry. Jeżeli w przypadku platform cyfrowych lwia część tych osób zdecydowała się na przedłużenie umowy, to operatorzy i tak wyszli na swoje. Nie musieli bowiem kusić potencjalnych klientów dodatkowymi bonusami, co pozytywnie zadziała na ARPU, czyli średni przychód od jednego abonenta. Z perspektywy branży borykającej się z coraz większym odpływem abonentów taka okazja nie zdarza się często.
Być może to ostatni interes na taką skalę. Telewizja Polska zapewniła sobie bowiem wyłączne prawa do kolejnych Mistrzostw Europy w 2020 roku. Wcześniej pozyskała też prawa do turniejów finałowych Mistrzostw Świata w Rosji w 2018 roku oraz Katarze w 2022 roku. Coraz głośniej słychać o tym, że kanał TVP Sport może zastąpić już niebawem stację TVP Polonia w ramach naziemnej telewizji cyfrowej.
W przyszłości to właśnie TVP Sport może emitować na żywo wielkie turnieje piłkarskie. Jeśli tak się stanie, to Cyfrowy Polsat i nc+ nie będą już mogły łowić nowych abonentów lub skłaniać starych do przedłużenia umowy za pomocą wielkich imprez sportowych. Chyba, że TVP postanowi sobie "dorobić" i odsprzeda na przykład Polsatowi sublicencję na znaczną część meczów.
Dobre wyniki sprzedaży dostępu do kanałów Polsat Sport 2 HD i Polsat Sport 3 HD to też wystarczający powód, aby zapomnieć o "majstrowaniu" przy niemieckich kanałach typu Das Erste, ZDF, czy Sat.1. Platformy nie powinny nawet przez chwilę rozważać usunięcia z list programowych kanałów, które pokazują rozgrywki Euro 2016. Niewielu ich abonentów przegląda zagraniczne kanały, a ci którzy to robią są grupą wyjątkową, żywo zainteresowaną telewizją satelitarną, o większej wiedzy na jej temat niż pozostałe grupy klientów.
Jeśli nc+ i Cyfrowy Polsat zadrą z wyjątkowo zaangażowaną grupą użytkowników, to narażą się na gniew, który może się dla platform skończyć źle. Jak? Rezygnacją z płacenia za telewizję i przeproszeniem się przez tych klientów z tunerami do niekodowanych kanałów. Platformy powinny dbać o tak zaangażowaną grupę i dać jej na przykład swobodę w tworzeniu list programowych na wszystkich dekoderach.
Daniel Gadomski