Polska chce więcej środków z KPO. Złożono wniosek o dodatkowe pożyczki
Polska złożyła do Komisji Europejskiej wniosek o wypłatę dodatkowych 23 mld euro pożyczek na realizację Krajowego Planu Odbudowy w ramach środków z Funduszu Odbudowy i Odporności - wynika z dokumentu Komisji. Rewizja kosztów wynika z tempa wzrostu cen w latach 2022 i 2023. Jednocześnie KE wskazuje, że zmienione plany kredytowe przewyższają limit, jaki przysługuje Polsce w tym zakresie.
Wcześniej Polska wnioskowała o 11,5 mld euro pożyczek na realizację KPO oraz o 22,5 mld euro dotacji (po rewizji klucza alokacji grantów KPO z czerwca 2022 r. vs 23,9 mld euro przed rewizją), a także o 2,8 mld euro w ramach mechanizmu REPowerEU.
"Wniosek Polski o modyfikację planu pożyczkowego bazuje na konieczności uwzględnienia wysokiej inflacji z lat 2022 i 2023, a także wynika z niemożności wdrożenia pewnych środków w pierwotnie zakładanym terminie z uwagi na obiektywne okoliczności. Wniosek odzwierciedla także rewizję w dół maksymalnej alokacji grantów w ramach Funduszu Odbudowy i Odporności do 22,5 mld euro z 23,9 mld euro. Rewizja jest częścią aktualizacji klucza alokacji grantów na KPO i odzwierciedla lepsze wyniki gospodarcze Polski w 2020 i 2021 r. niż pierwotnie zakładano" - napisano.
"Komisja oceni teraz, czy zmodyfikowany plan nadal spełnia wszystkie kryteria w ramach regulacji Funduszu Odbudowy i Odporności. Jeżeli ocena Komisji będzie pozytywna, to zaproponuje ona zmianę decyzji wykonawczej Komisji, która uwzględni przedłożony wniosek o zmianę planu. Kraje członkowskie będą miały maksymalnie cztery tygodnie, żeby wyrazić zgodę na ocenę Komisji" - dodano.
KE podaje, że łączna wnioskowana przez Polskę kwota pożyczek na KPO (34,54 mld euro) przekracza 6,8-proc. Dochodu Narodowego Brutto Polski z 2019 r. w cenach stałych, co jest maksymalnym poziomem finansowania zwrotnego, o który można zgłosić się do KE w ramach funduszy z KPO.
Dochód narodowy to suma dochodów uzyskanych w danym roku z wytworzenia produktów końcowych (dóbr konsumpcyjnych i produkcyjnych), które powiększyły "bogactwo narodu".
Zgodnie z regulacjami, Komisja może zwiększyć kwotę pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy i Odporności ponad wyżej wymieniony poziom, jeżeli uzna, że wystąpiły wyjątkowe okoliczności, biorąc pod uwagę uzasadnienie przedstawione przez państwo wnioskujące o zwiększenie limitu.
W rozmowie z PAP prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys mówił o projekcie budżetu na 2024 r. oraz o zaawansowaniu realizacji Krajowego Planu Odbudowy, który jest obecnie prefinansowany przez PFR.
- W mojej ocenie budżet został przygotowany w sposób konserwatywny. Widać też po reakcji rynków finansowych, że przyjęły one budżet spokojnie. A więc nie mieliśmy do czynienia z negatywnym odbiorem czy obawami inwestorów dotyczącymi możliwych problemów ze sfinansowaniem potrzeb pożyczkowych. Rentowności polskich papierów skarbowych spadły, złoty jest stabilny - stwierdził.
- Mimo braku środków z Komisji Europejskiej, program przyspiesza. Już w tej chwili mamy zgłoszonych 36 inwestycji, przy czym w ramach jednej inwestycji jest czasem realizowanych kilka projektów. Do tej pory już wypłaciliśmy ok. 4 mld zł, a zakładamy, że do końca tego roku wypłacimy łącznie 12 mld zł. Przede wszystkim widzimy, że cały proces mocno przyspiesza, bo instytucje potrzebowały kilku miesięcy na przeprowadzenie przetargów, na wybór wykonawców i teraz dochodzą one do momentu, w którym widzimy, że te inwestycje startują - powiedział Paweł Borys.
Szef PFR wskazał, gdzie trafiają środki przeznaczone na realizację polskiego KPO.
- Dużo środków wypłaciliśmy w ramach programu Maluch plus, czyli na inwestycje w żłobki i kluby dziecięce, poza tym mamy inwestycje w ramach projektu robotyzacji i cyfryzacji firm. Ciekawym projektem jest rozwój kształcenia zawodowego - w Polsce powstanie 100 centrów kształcenia zawodowego. Duże środki poszły do resortów klimatu i infrastruktury; pieniądze dla resortu klimatu są przeznaczone na inwestycje w OZE, zaś pieniądze dla infrastruktury to wsparcie dla inwestycji kolejowych - dodał.