Polska gospodarka skorzysta na pandemii?

Stabilna sytuacja polskiej gospodarki i zasilenie jej miliardami euro z unijnego budżetu otwiera przed krajem duże szanse. To w jaki sposób zostaną wykorzystane środki zewnętrzne, może w najbliższych latach zaważyć na pozycji Polski w Europie - zapewniali uczestnicy panelu "Finansowanie rozwoju gospodarczego" podczas III Forum Wizja Rozwoju w Gdyni.

Na pozytywne wykorzystanie funduszy przyznanych Polsce na zwalczanie skutków pandemii liczy Paweł Kolczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu - Paradoksem sytuacji "pocovidowej" jest to, że możemy liczyć na duże środki w ramach Funduszu Odbudowy. One mogą być olbrzymim impulsem dla polskiej gospodarki - podkreśla Kolczyński.

Jego zdaniem, rola instytucji takich jak ARP będzie w najbliższych miesiącach wzrastała, bo ograniczana jest akcja kredytowa w bankach i to nie tylko dla newralgicznych branż, takich jak budowlana i  deweloperska. - Jesteśmy specyficzną instytucją finansową, ale nie bankiem. Naszą przewagą jest fakt, że nie podlegamy reżimowi prawa bankowego ani KNF. Mamy większą elastyczność, a to pozwala nam inaczej spojrzeć na przedsiębiorcę i proces decyzyjny - podkreśla wiceprezes ARP.

Reklama

Jednym z instrumentów, jakie oferuje Agencja jest leasing operacyjny z 12-miesięcznym okresem karencji. Kolejną ofertą są kredyty obrotowe na finansowanie luki kapitałowej z 15-miesięcznym okresem karencji, a także pożyczki na finansowanie pracowników. Kolczyński przypomniał, że na działania podjęte w ramach Tarczy Antykryzysowej ARP otrzymała 1,7 mld zł. - Nie jest to olbrzymia kwota, ale dobry punkt wyjścia.

Jesteśmy w trakcie procedowania wniosków opiewających na 700 mln złotych - informował podczas panelu "Finansowanie rozwoju gospodarczego". 

Na finansowym wsparciu dla konsekwencji pandemii może też skorzystać polska wieś. W ramach dopłat bezpośrednich oraz dotacji na rozwój obszarów wiejskich z Funduszu Odbudowy UE przyznała naszemu krajowi 28,5 mld euro (dane za KPRM). To mniej niż wcześniej zapowiadano, ale jak zapewnił minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, wystarczająco dużo aby kontynuować restrukturyzację wsi. - W przyjętym budżecie Unii (2021-2027) znalazły się pieniądze na inwestycje i wsparcie dla gospodarstw rolnych. Rozwijamy pozarolnicze funkcje wsi, przetwórstwo rolno-spożywcze, skracamy łańcuchy dostaw, żeby konsument mógł kupować bezpośrednio od rolnika, rozwijamy rolniczy handel detaliczny - wymieniał szef resortu rolnictwa. 

Ardanowski zapewnił, że Polska jest krajem bezpiecznym żywnościowo. Zwrócił uwagę, że polskie rolnictwo produkuje więcej niż potrzeba, ale dzięki temu sektor może dostarczać surowce nie tylko na cele żywnościowe.

Ardanowski podkreślił, że elementem gwarantującym rozwój rolnictwa jest eksport, który po trzech miesiącach ograniczeń wzrasta. - Cieszę się, że wychodzimy z zapaści, bo pociągnęłoby to za sobą upadek rolnictwa - przyznał kierujący resortem rolnictwa.

Ważnym elementem będzie też "świadome wsparcie zrównoważonego rozwoju wsi". - Mamy ku temu w Europie najbardziej predestynujące warunki. Ważne, aby w procesie produkcyjnym pozostało jak najwięcej mniejszych  gospodarstw - podkreślił Ardanowski. I zwrócił uwagę, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym notowana jest dodatnia migracja na wieś. - Ludzie nie chcą mieszkać w miastach, w blokowiskach. Rozwój mniejszych miejscowości jest bardzo ważnym elementem który będziemy wspierali - zapewniał minister rolnictwa. 

Na dodatnie bodźce w epoce post-covidowej liczy sektor budownictwa, który razem z usługami stanowi 20 proc. PKB. - Patrząc na obecną sytuację można postawić tezę, że w Polsce brakuje około miliona mieszkań. Z najnowszych danych wynika, że 40 proc Polaków nie stać na kredyt mieszkaniowy. Do tego trzeba doliczyć 46 proc. młodych (24-34 lata), którzy wciąż mieszkają z rodzicami - informował wiceminister rozwoju Robert Nowicki.

Zdaniem podsekretarza stanu w resorcie rozwoju, budownictwo może stać się jednym z filarów rozwoju gospodarczego. Podstawą jego rozwoju jest - twierdzi Nowicki - współpraca państwa z samorządami. - Po stronie państwa stoi zapewnienie finansowania inwestycji ale w,ykonanie musi iść we współpracy z samorządami. To jest model na którym opiera się Dania, Austria czy Niemcy - zapewniał uczestnik panelu "Finansowanie rozwoju gospodarczego". 

Jego zdaniem, ważnymi decyzjami w budownictwie powinno być: zwiększenie poziomu Krajowego Zasobu Nieruchomości, cyfryzacja procesu budowlanego, transformacja energetyczna domów i mieszkań oraz współpraca z KE. - Należy też zwiększyć poziom grantów dla najuboższych,  na remonty mieszkań a także zwiększyć pomoc dla społecznych inicjatyw mieszkaniowych - wyliczał Nowicki.  

Uczestnicy panelu zwrócili uwagę, że na poznanie rzeczywistej sytuacji przedsiębiorstw i wymaganego przez nie wsparcia trzeba będzie poczekać do listopada. Wtedy bowiem zakończą się okresy karencji spłat dla firm. - Wtedy poznamy realną sytuację polskich przedsiębiorstw. Dowiemy się, ile z nich będzie w stanie przejść do obsługi powinności finansowych, a ilu trzeba będzie udzielić pomocy - wskazywał Paweł Kolczyński. I podkreślił, że od sposobu wykorzystania środków zewnętrznych, może zależeć w najbliższych latach pozycja Polski w wyścigu gospodarczym w Europie.

ew

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »