Polska postawi na własne?

Rząd będzie rozmawiać z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG) na temat zwiększenia wydobycia gazu w Polsce - zapowiedział wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.

W środę podczas VI Międzynarodowej Konferencji NAFTA i GAZ 2008 Szejnfeld powiedział, że decyzja o zwiększeniu wydobycia ropy i gazu nie powinna być tylko w gestii Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Jego zdaniem również rządowi zależałoby na większym wykorzystaniu krajowych zasobów paliw.

"Nie traktowałbym tego jako filaru bezpieczeństwa energetycznego, ale to jest kierunek, którego nie można lekceważyć" - zaznaczył Szejnfeld.

Biorący udział w konferencji wiceprezes PGNiG Mirosław Dobrut poinformował, że spółka obniżyła w sierpniu szacunki tegorocznego wydobycia gazu do około 4,2 mld metrów sześciennych z prognozowanych 4,6 mld m sześciennych. Szacunki na przyszły rok obniżono z 5 do 4,6 mld metrów sześciennych.

Reklama

Jednocześnie Dobrut zapowiedział, że PGNiG zwiększy wydobycie gazu po 2009 roku do 5-5,5 mld m sześc. rocznie. "Dojście do wydobycia na poziomie 5 mld metrów sześciennych jest możliwe w ciągu 3-4 lat, a do 5,5 mld metrów sześciennych w ciągu 6 lat" - wyjaśnił PAP wiceprezes PGNiG.

Dobrut odniósł się też do kwestii wygasającego pod koniec 2009 roku kontraktu z RosUkrEnergo na dostawy gazu do Polski. W jego ramach polska spółka kupuje rocznie 2,5 mld metrów sześciennych surowca. "Naszym priorytetem jest zagwarantowanie od 2010 roku dostaw 2,5-3,5 mld metrów sześciennych gazu" - zapowiedział.

Wiceszef resortu gospodarki podkreślił, że w Polsce spada wydobycie wszystkich surowców energetycznych. "O ile w kwestii gazu sytuacja stabilizuje się, to w przypadku ropy wydobycie nadal spada" - poinformował Szejnfeld. Zaznaczył jednocześnie, że krajowe zasoby tego surowca nie są bogate.

Po konferencji rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska poinformowała o stanie wydobycia ropy. W 2007 r. wyniosło ono ok. 530 tys. ton ropy wraz z kondensatem, w stosunku do 541 tys. ton w roku 2006.

Zakrzewska powiedziała, że znaczne zwiększenie wydobycia ropy naftowej przez PGNiG będzie możliwe po uruchomieniu kopalni Lubiatów-Międzychód-Grotów. "Wówczas planujemy zwiększyć wydobycie nawet do ok. 900 tys. ton surowca rocznie. Jednak nie będzie to możliwe wcześniej niż na przełomie roku 2012 i 2013" - zaznaczyła. PGNiG wybrał już wykonawcę inwestycji, jednak proces budowlany kopalni jest szacowany na 54 miesiące.

Szejnfeld zwrócił uwagę, że potrzebne jest również zwiększenie wydobycia węgla, na którym bazuje polska energetyka. Węgiel kamienny i brunatny ma 60-proc. udział w polskim bilansie energetycznym, ropa 24 proc., a gaz 13 proc.

"Jednak w perspektywie 2030 r. zwiększy się udział ropy, gazu i paliw odnawialnych. Szacujemy, że po pierwszym półroczu 2008 r. udział paliw odnawialnych stanowił 3 proc. naszego bilansu, podczas gdy w 2007 roku było to zaledwie 0,68 proc." - powiedział Szejnfeld.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: szejnfeld | gaz | Adam Szejnfeld | PGNiG | wydobycie | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »