Polska się starzeje, polityka imigracyjna się zaostrza. Rynek pracy czeka na ratunek

Kryzys demograficzny w Polsce przybiera na sile. Zgodnie z prognozami populacja naszego kraju będzie się zmniejszać i starzeć. W tych okolicznościach pracodawcy szukający rąk do pracy apelują do rządu o "otwarte i przychylne podejście" do legalnej imigracji zarobkowej. Rozwiązanie problemów rynku pracy może leżeć zupełnie gdzie indziej - wskazują ekonomiści.

  • W Polsce pracuje ponad 1,1 mln obcokrajowców
  • Ich udział w rynku pracy łagodzi zjawisko niedoboru rąk do pracy
  • Organizacje przedsiębiorców apelują do rządu o przychylność wobec legalnej imigracji zarobkowej
  • Ale przestrzeń do dalszego napływu pracowników z zagranicy jest już ograniczona - uważają analitycy Credit Agricole

W środę kilkanaście organizacji przedsiębiorców wystosowało nowy apel do rządu Donalda Tuska. Chodzi o "otwarte i przychylne podejście do legalnej zrównoważonej imigracji zarobkowej".

Reklama

"Rozumiejąc napięcia wynikające z sytuacji geopolitycznej, wyzwań stojących przed Unią Europejską, a także agresywnego nastawienia państw takich jak Rosja, a jednocześnie jasno rozróżniając imigrację legalną od nielegalnej i wspierając skuteczną i bezkompromisową walkę z tym drugim zjawiskiem, pragniemy podkreślić znaczenie imigracji zarobkowej dla wzrostu zamożności Polski. Bezpieczeństwo jest wartością nienegocjowalną - da się ją jednak pogodzić z kontrolowanym, koniecznym otwarciem na tych cudzoziemców, którzy swoją pracą przyczyniają się do tworzenia wspólnego bogactwa" - czytamy w apelu przedsiębiorców.

Pracodawcy przekonują, że rynek już teraz poszukuje co najmniej kilkuset tysięcy nowych pracowników. Wraz z nadchodzącymi przemianami demograficznymi problem może się tylko pogłębiać. Chodzi o proces kurczenia się i starzenia naszej populacji. Prognozy są mało optymistyczne - jak szacuje GUS, w ciągu 35 lat ma nas ubyć aż 6,7 mln. 

Obcokrajowcy ratują nasz rynek pracy. To się powoli kończy

Przez ostatnią dekadę problem łagodził napływ obcokrajowców, którzy podejmowali w Polsce prace. Od 2014 roku ich liczba zwiększyła się ponad 11 razy. Na początku 2014 roku było ich ok. 100 tys., podczas gdy obecnie jest to ponad 1,1 mln osób - wskazuje w najnowszej analizie bank Credit Agricole. 

Jednocześnie "wypowiedzi wiceministra Macieja Duszczyka, odpowiedzialnego za politykę migracyjną, sugerują, że liczba imigrantów w Polsce szybko zbliża się do granicy, jaką wyznaczają krajowe zdolności ich integracji" - wskazują ekonomiści banku. Jak podają, dotyczą one np. wyzwań infrastrukturalnych związanych z zapewnieniem nowo przybyłym odpowiednich warunków mieszkaniowych, opieki medycznej czy edukacji dla ich dzieci.

Jeśli nie imigracja, to co? Jest inne rozwiązanie

Co w takim razie dalej z imigracją do Polski? W grudniu mamy poznać ostateczną wersję projektu rządowej strategii migracyjnej. Praca nad odpowiednimi ustawami ma się odbyć w pierwszej połowie przyszłego roku. Strategia będzie iść raczej w kierunku zaostrzania polityki migracyjnej - czytamy w analizie Credit Agricole.

Brakujących pracowników trzeba będzie więc zastąpić w inny sposób niż licząc na wzrost migracji. Zdaniem ekonomistów banku, problemy rynku może rozwiązać w dużym stopniu wzrost wydajności pracy. "Dane dotyczące różnic w wartości dodanej przypadającej na jednego pracującego pomiędzy Polską a strefą euro wskazują, że istnieje znacząca przestrzeń do poprawy w tym obszarze" - czytamy. Przykładowo - wartość dodana wytworzona przez pracownika w polskim przetwórstwie stanowi niecałe dwie trzecie (61 proc.) wartości wytwarzanej w strefie euro. 

Wzrost wydajności będą wspierać nowe inwestycje zagraniczne i rozwój sztucznej inteligencji - uważają ekonomiści Credit Agriciole. "Warto przy tym zauważyć, że są działy takie jak 'działalność profesjonalna, techniczna, działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca' oraz 'handel hurtowy i detaliczny, transport, działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi', gdzie już obecnie wartość dodana przypadająca na pracującego jest wyższa niż w strefie euro" - zaznaczają jednak.

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: demografia | imigracja | rynek pracy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »