Polska w czołówce krajów z najdroższymi usługami pocztowymi
Z przeprowadzonego przez Deutsche Post badania porównawczego wynika, że Polacy – w porównaniu do mieszkańców innych krajów europejskich – płacą za wysłanie listu relatywnie dużo. Co prawda nominalna cena listu wynosi 0,99 Euro, przy średniej 1,25 Euro, jednak kiedy weźmiemy pod uwagę chociażby koszty pracy, to Polska znajdzie się już na 6. miejscu pod względem wysokości cen usług pocztowych w krajach europejskich. Co nie mniej ważne – by zarobić na wysłanie przesyłki listowej, musimy pracować dłużej niż większość Europejczyków.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Polski operator wyznaczony oferuje cenę przesyłki poniżej europejskiej średniej - pokazuje zestawienie nominalnych cen nadania listu w 31 europejskich krajach. Przy kwocie 0,99 Euro za standardowy list znajdujemy się na 17. miejscu, czyli w połowie stawki. Nie możemy jednak pomijać tak istotnej kwestii, jak skorygowanie wcześniej wymienionej kwoty o wskaźniki uwzględniające czynniki makroekonomiczne. Wówczas realna kwota za nadanie przesyłki wrośnie. W przypadku uwzględnienia kosztów pracy jest to już 2,43 Euro, co daje nam 6. miejsce. A jeżeli pod uwagę weźmiemy różnice w sile nabywczej, znajdziemy się niemal na początku zestawienia najdroższych państw, bo już na 7. jego miejscu, z kwotą 1,81 Euro.
Z najnowszego raportu Deutsche Post wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat cena standardowego listu krajowego znacznie wzrosła w większości krajów europejskich, średnio o prawie 54 proc. Trend znajduje odzwierciedlenie w zmianie średniej ceny nominalnej standardowego listu, która wzrosła od 2017 o 42 proc. - z 0,88 do 1,25 Euro. Na czele listy krajów, w których wzrost był najbardziej dynamiczny, znalazła się Rumunia. Tam koszt wysłania listu krajowego wzrósł aż o 179 proc.
Tuż za nią plasują się Finlandia i Grecja, gdzie zwyżka wynosi ponad 160 proc. Nie inaczej jest w Polsce. Za nadanie listu musimy zapłacić już 41 proc. więcej niż przed pięcioma laty, co plasuje nas na 14. miejscu. Cena nominalna pozostała niezmieniona tylko w trzech europejskich krajach - we Włoszech, w Chorwacji i na Cyprze.
- Rosnące nieustannie ceny usług pocztowych zdecydowanie najbardziej dotykają klientów, którzy operują dużymi wolumenami przesyłek. Mam na myśli wielkich nadawców - w tym banki, spółki komunalne, firmy windykacyjne czy ubezpieczeniowe - gdzie kwoty zabezpieczone na wysyłkę korespondencji stanowią ważną część budżetu całego przedsiębiorstwa. Korzystanie z usług operatora wyznaczonego niesie za sobą ryzyko ciągłych podwyżek, dlatego coraz więcej firm decyduje się na współpracę z operatorem alternatywnym.
Dostęp do kapitału prywatnego; tańsza, szybsza i sprawniejsza realizacja niektórych projektów; elastyczność decyzyjna; większe możliwości wykorzystania innowacji oraz możliwość zaproponowania konkurencyjnej kwoty za świadczenie usług to tylko niektóre z plusów płynących z takiej kooperacji - mówi Janusz Konopka, prezes firmy Speedmail.
Badanie porównawcze Deutsche Post uwzględnia także różne stopy inflacji. Tegoroczny raport pokazuje, że - w okresie od 2012 do 2021 roku - średnia stopa inflacji we wszystkich krajach objętych badaniem wyniosła 1,46 proc. Wahała się ona od 0,11 proc. w Szwajcarii i 0,16 proc. w Grecji do 2,02 proc. w Polsce i 2,62 proc. na Węgrzech.
Warto jednak dodać, że przedstawione w raporcie wyniki dotyczą roku ubiegłego, kiedy wskaźnik inflacji był stosunkowo niski. W 2022 te liczby będą zdecydowanie wyższe. Ogólnie rzecz biorąc, skorygowana o inflację cena standardowego listu krajowego w krajach objętych badaniem wzrosła od 2012 średnio o 85,21 proc. Wartości poniżej tej średniej odnotowano w 18 krajach, w tym w Polsce.
Na czele tej listy znajdują się Finlandia i Włochy.
W tych krajach cena listu krajowego po uwzględnieniu inflacji wzrosła o ponad 250 proc. Kolejne kraje to Dania i Grecja, gdzie wzrost wyniósł ponad 200 proc. W pozostałych krajach z pierwszej dziesiątki - Estonii, Słowenii, Republice Czeskiej, Belgii, Francji i Rumunii - ceny wzrosły o ponad 100 proc. Polska znalazła się na 16. miejscu, ze zwyżką 65,2 proc.
Zgodnie z Dyrektywą Unii Europejskiej ceny konsumpcyjne produktów świadczonych w ramach usługi powszechnej w krajach członkowskich UE muszą być przystępne cenowo. Dobrym wskaźnikiem tejże przystępności jest czas pracy potrzebny do zarobienia ekwiwalentu pieniężnego ceny listu krajowego w danym kraju.
Najnowszy Raport Deutsche Post pokazuje, że Europejczyk musi pracować na ten cel średnio 4,4 minuty. To wzrost o 5 proc. względem roku ubiegłego. Krajem, w którym trzeba wypełniać swoje obowiązki służbowe najdłużej, by zarobić na wysłanie listu jest Estonia (9,5 minuty).
Ponad 9 minut pracy potrzeba także na Łotwie i w Grecji. Najmniej czasu poświęca się na Malcie, gdzie na pokrycie kosztów standardowego listu potrzeba zaledwie 1,37 minuty. Niechlubne, bo 7. miejsce, zajmuje Polska. Aby nadać przesyłkę listową musimy pracować aż 7 minut i 30 sekund. Dla porównania: w ubiegłym roku było to 6,7 minuty.
Raport Deutsche Post "Letter prices in Europe 2022"
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami