Polska wyda miliardy euro na transformację Śląska z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji
Rozpoczęły się konsultacje społeczne Umowy Partnerstwa, czyli dokumentu w co i na jakich zasadach Polska zainwestuje 76 mld zł funduszy europejskich w latach 2021-2027. Na początek pod dyskusję wzięto Śląsk - jeden z najtrudniejszych regionów w najbliższych latach pod względem polityki rozwojowej.
Umowa Partnerstwa określa cele i sposób inwestowania funduszy unijnych z Polityki Spójności, na którą w przyszłej perspektywie (2021-2027) Polska będzie miała 72,2 mld euro, oraz środków z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji w wysokości 3,8 mld euro. Łącznie to około 76 mld euro.
- Umowa Partnerstwa to swego rodzaju biznesplan inwestowania funduszy unijnych i krajowych - wyjaśnia Małgorzata Jarosińska-Jedynak, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Prace nad nią można podzielić na dwa etapy: najpierw konsultacje społeczne, a następnie negocjacje z Komisją Europejska nad jej finalnym kształtem.
- Polska jest na etapie konsultacji społecznych. Uwagi do Umowy Partnerstwa można składać od wczoraj do 22 lutego przez formularz online. Chcemy zacząć inwestować fundusze jeszcze w tym roku - mówi Jarosińska-Jedynak.
W pierwszym kroku Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej odpowiedzialne za przygotowanie dokumentu, wspólnie z marszałkami województw, z pozostałymi resortami, ale również partnerami społeczno-gospodarczymi, wyznaczy kierunki inwestycyjne na najbliższe lata (2021-2027). Będą one spójne z priorytetami wynikającymi ze Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, ale również celami narzuconymi przez Brukselę.
- 60 proc. środków będzie zarządzana w ramach programów krajowych, centralnie przez ministerstwa i instytucje zarządzające - tłumaczy Jarosińska-Jedynak.
- Ta propozycja podziału pomiędzy programy krajowe a regionalne jest powtórzeniem tego z poprzedniej perspektywy. Podział 60 do 40 sprawdził się - dopowiada Waldemar Buda, wiceminister w ministerstwie funduszy.
40 proc. środków z Polityki Spójności zostanie podzielone i przeznaczone do zarzadzania przez marszałków 16 województw, którzy w oparciu o strategie regionalne, będą tworzyć programy rozwoju m.in. w takich obszarach jak działalność badawczo-rozwojowa, mikro i małe firmy, ale również wdrażać regionalne polityki przystosowania do zmian klimatu, inwestycji tak w OZE jak i wodno-kanalizacyjne.
- Wypracowaliśmy algorytm oparty na obiektywnych kryteriach mówi Jarosińska-Jedynak. To m.in. liczba ludności i poziom zamożności wyrażony za pomocą PKB na 1 mieszkańca, ubytek ludności w latach 2014-18, ale też wskaźniki, które odpowiadają celom w ramach konkretnych priorytetów, czyli przykładowo nakłady na badania i rozwój na 1 mieszkańca, emisja zanieczyszczeń pyłowych, międzygałęziowa dostępność transportowa czy stopa bezrobocia.
Do marszałków województw trafi 28,4 mld euro. Tyle będą mieli do dyspozycji w latach 2021-2027. - Przy czym 21 mld zł od razu, natomiast 7 mld zł rozdzielone zostanie po uzgodnieniu tzw. kontraktów programowych - wyjaśnia Jarosińska-Jedynak, która zapowiada, że w nowej perspektywie finansowej znajdą się programy będące odpowiednikami, a raczej kontynuacją obecnych, w takich obszarach jak infrastruktura, energetyka, ochrona środowiska, zdrowie, kultura, prace badawczo-rozwojowe, cyfryzacja i e-usługi.
- Przewidujemy kontynuacje programu Polski Wschodniej - dodaje Jarosińska-Jedynak.
Program zostanie jednak powiększony o Mazowsze. W nowej perspektywie finansowej sześć regionów będzie miało do dyspozycji dodatkowe 2,5 mld euro w ramach "Polski Wschodniej". Podział Mazowsza - według klasyfikacji NUTS-2 w oczach KE już się dokonał. Zmiana ta została wdrożona dużo wcześniej, w 2018 r. Co to oznacza? Resort funduszy tłumaczy: będzie funkcjonować mazowiecki program regionalny, a okołowarszawki NUTS dodatkowo będzie miał możliwość skorzystania z finansowania z programu Polski Wschodniej.
- Nowością jest Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji - zauważa Jarosińska-Jedynak. Nowy instrument będzie istotny z perspektywy Śląska, który podobnie jak pięć innych województw (dolnośląskie, małopolskie, wielkopolskie, łódzkie i lubelskie) będzie beneficjentem środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
To właśnie region Śląska - jeden z głównych górniczych obszarów w całej UE - ma być największym odbiorcą funduszu na transformację energetyczną. Wspomniane 3,8 mld euro w ramach funduszu, co bezpośrednio wynika z ustaleń Polski z KE, zostanie powiększone - na zasadzie przesunięć w ramach Polityki Spójności - o dodatkowo 560 mln euro. Specjalnie dla Śląska. W konsultowanym projekcie umowy fundusz na transformację wyniesie blisko 4,4 mld euro.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Sama alokacja na rzecz woj. śląskiego to łącznie z Funduszem Sprawiedliwej Transformacji prawie 4,5 mld euro. To kwota przewyższająca całą poprzednią perspektywę i pieniądze dostępne w programach operacyjnych z lat 2014-2020 - tłumaczy Buda. Dodaje, że Śląsk ma największe wyzwania, jeśli chodzi o transformację, dlatego ponad 50 proc. środków z FST trafi właśnie do tego regionu. - Pięć pozostałych województw łącznie dostanie mniej więcej tyle, co sam Śląsk - tłumaczy Buda.
Trzeba jednak podkreślić, że Fundusz Sprawiedliwej Transformacji co do zasady ma wspierać regiony w przezwyciężaniu społeczno-gospodarczych skutków transformacji w kierunku gospodarki neutralnej klimatycznie, nie finansować samą zmianę.
- Z jednej strony to pomoc w znalezieniu pracy, w przekwalifikowaniu osób związanych z branżą wydobywczą lub okołowydobywczą, z drugiej - to program, który będzie wspierać działania mające na celu tworzenie nowych miejsc pracy, tak aby osoby, które straciły prace znalazły nową dobrze płatną w sektorach perspektywicznych - wyjaśnia Jarosińska-Jedynak.
Bartosz Bednarz