Polska wzmocni zaporę na granicy z Białorusią. "Musimy zainwestować więcej"
- Musimy zainwestować więcej środków w zaporę na granicy polsko-białoruskiej - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Jak wyjaśnił, ta bariera obecnie nie spełnia oczekiwań polskich władz. Szef rządu dodał, że inwestowanie środków w obronę polskiej granicy będzie priorytetem nie tylko w polityce krajowej, ale też unijnej.
- Musimy zainwestować więcej środków w zaporę na granicy polsko-białoruskiej - mówił premier. - Ta zapora nie spełnia naszych oczekiwań.
Jak dodał, z prośbą o wzmocnienie zapory zwróciły się do niego Straż Graniczka i wojsko. - I to jest plan minimum; w sensie technicznym (bariera - red.) będzie wzmocniona, tak, aby nie można już było więcej przy pomocy prostego samochodowego lewarka rozginać tych prętów i przechodzić na polską stronę.
Szef rządu zapowiedział też, że służby pracujące na granicy polsko-białoruskiej będą wzmacniane "logistycznie i finansowo". - Służba na tej granicy jest teraz najtrudniejszą służbą - zauważył premier, apelując jednocześnie o wsparcie i zrozumienie dla SG i wojska, także ze strony opinii publicznej.
Donald Tusk mówił, że każdej doby dochodzi do kilkuset prób pokonania granicy polsko-białoruskiej. - To nie są uchodźcy, to coraz rzadziej są migranci, rodziny biedne szukające pomocy. W 80 przypadkach na 100 mamy do czynienia ze zorganizowanymi grupami młodych mężczyzn - 18-30 lat, takie kategorie wiekowe - bardzo agresywnych - podkreślił.
Budowę zapory na granicy polsko-białoruskiej zainicjował rząd Zjednoczonej Prawicy. Na początku 2022 r. Straż Graniczna podpisała umowę na wzniesienie muru. Inwestycję wykonała giełdowa spółka Budimex oraz konsorcjum Unibepu i spółki zależnej Budrex, a stalowe elementy - konsorcjum trzech firm: Polimex-Mostostal, Mostostal Siedlce i Węglokoks. Łączna wartość tych umów wyniosła 1 mld 233 mln zł.
Nieco później, w marcu 2022 r., Straż Graniczna podpisała ze spółką Elektrotim umowę na perymetrię, czyli system czujników ruchu z kamerami termowizyjnymi. Celem było pozyskiwanie dokładnych informacji o liczbie oraz miejscu gromadzenia się nielegalnych imigrantów. W efekcie koszt inwestycji na granicy wzrósł do 1 mld 565 mln złotych.
Donald Tusk mówił też o tym, że kwestia ochrony polskiej granicy wschodniej, "czy to w związku z migrantami, czy z zagrożeniem wojennym", jest dziś kwestią ochrony całej Europy, w związku z czym polska granica będzie priorytetem dla UE, także w wymiarze finansowym. - Jestem po setkach rozmów; polskich argumentów słuchają wszędzie w Europie - podkreślił premier.
Przypomniał, że zaprosił niedawno do Katowic szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, która mówiła podczas pobytu w Polsce m.in. o tym, że na obronę Europy zostaną przeznaczone ogromne środki finansowe. Według Donalda Tuska, kończą się już prace na poziomie europejskim mające na celu zdobywanie środków na obronę Europy; finalizowane są kwestie obligacji obronnych czy ewentualnej roli Europejskiego Banku Inwestycyjnego w finansowaniu wydatków na obronność, a także przeznaczenia na ten cel niewykorzystanych środków z krajowych planów odbudowy poszczególnych państw członkowskich.