Polski biznes pomaga powodzianom. Prezes InPostu: Mam nadzieję, że rząd nie zapomni o przedsiębiorcach
- Trudno nie powiedzieć, że polski biznes staje na wysokości zadania, odkłamując często bardzo krzywdzące opinie, ale zasłużone w latach 90. Przyszło naszemu pokoleniu dzisiaj zmieniać wizerunek polskiego biznesu - przyznał w rozmowie z Interią prezes InPostu Rafał Brzoska, który zainicjował zbiórkę pieniędzy na rzecz powodzian wśród polskich przedsiębiorców.
W obliczu powodzi, jaka nawiedziła południową Polskę polscy przedsiębiorcy postanowili sami rozpocząć akcję pomocową. Jej inicjatorem był prezes InPostu Rafał Brzoska, który w niedzielę wieczorem rozpoczął zbiórkę na rzecz poszkodowanych wśród reprezentujących firmy zrzeszone wokół Rady Polskich Przedsiębiorców przy Pracodawcach RP, wśród członków Polskiej Rady Biznesu oraz międzynarodowej organizacji biznesowej Corporate Connections.
W rozmowie z Interią Biznes Brzoska przyznał, że patrząc na postawę przedsiębiorców "polski biznes pokazuje siłę solidarności".
- Stwierdziłem, że nie można punktowo próbować pomagać, tylko trzeba się jednoczyć, tak jak zrobiliśmy to w przypadku wybuchu wojny w Ukrainie. Reaktywowałem grupę na WhatsApp'ie, w której mieliśmy ponad 200 osób, wcześniej zjednoczonych w dziele pomagania w pierwszych dniach wojny. Dzisiaj ta grupa liczy już 350 osób - opowiada.
Po zebraniu deklaracji co do wpłacanych kwot w ciągu dwóch godzin udało się zebrać półtora miliona złotych. To jednak nie wszystko, bowiem w poniedziałek ruszyła zbiórka publiczna.
- Efekt jest taki, że dzisiaj (we wtorek, 17 września - red.) po ostatniej wpłacie mamy już ponad 8 mln zł, a cel był taki, by to było 5 mln zł. To są pieniądze, które bezpośrednio wpłynęły, ale oprócz tego kilkudziesięciu przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy produkują żywność, napoje, mają swój serwis transportowy, materiały budowlane, już zaczyna dostarczać w te rejony najbardziej dotknięte powodzią, pomoc materiałową i usługową, a to - policzyliśmy bardzo wstępnie - jest kolejne około 30 mln zł w tego typu pomocy - poinformował szef InPostu.
- Trudno nie powiedzieć, że polski biznes staje na wysokości zadania, odkłamując często bardzo krzywdzące opinie, ale zasłużone w latach 90. Przyszło naszemu pokoleniu dzisiaj zmieniać wizerunek polskiego biznesu - przyznał.
Jednocześnie podkreślił, że solidarność w biznesie jest kluczowa, bo pokazuje też przedsiębiorcom z terenów dotkniętych powodzią, że nie są sami - zwłaszcza ci mikroprzedsiębiorcy, którzy swoje sklepy czy salony mieli ulokowane na parterach budynków, do których wdarła się woda. - Mam nadzieję, że rząd nie zapomni o przedsiębiorcach w tamtym obszarze, bo oni tak samo potrzebują tej pomocy - podkreślił.
Dodał, że "nie tylko duże kwoty mają sens, ale również te mikrokwoty, bo one pokazują jedność społeczną, która w takich momentach jest absolutnie kluczowa".
- Polski biznes nie tylko zarabia pieniądze, płaci podatki, ale też potrafi dzielić się z innymi i to jest fala nowego pokolenia, które dzisiaj pokazuje, że tak trzeba - podsumował.