Polski Cyfrowy Operator Logistyczny uszczelni branżę transportową

Polski Cyfrowy Operator Logistyczny, opracowywany przez Giełdę Papierów Wartościowych, ma być rozwiązaniem rewolucyjnym. Pozwoli - przekonują pomysłodawcy - nie tylko na optymalizację transportu, uszczelnienie granic, w tym również przed niekontrolowanym sprowadzaniem odpadów do Polski, zmniejszenie szarej strefy, ale również - zahamuje drenaż kapitału do zagranicznych podmiotów. Na początek platforma połączy spółki Skarbu Państwa. Z czasem ma być jednak otwarta dla biznesu prywatnego.

- Chcemy powrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu i spółki SP będą w tym odgrywać ogromną rolę - mówił podczas konferencji prasowej Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. Przypomniał też, że jednym z celów, które MAP postawiło przed państwowymi firmami - w ramach tzw. programu Synergia - jest współpraca: tak między samymi firmami, jak i z administracją publiczną. - Ważnym elementem jest stworzenie platformy dla tej współpracy - dodał Sasin.

Polski Cyfrowy Operator Logistyczny ma być taką platformą. Jej rozwojem zajmie się Giełda Papierów Wartościowych, a asystować będą Ministerstwo Klimatu i Środowiska, a także Krajowa Administracja Skarbowa.

Reklama

Jak ma działać polski operator logistyczny? Po pierwsze będzie platformą łączącą spółki, które potrzebują usług transportowych z firmami, które takie rozwiązania świadczą. Po drugie, jest kierunkiem w stronę cyfryzacji transportu, co pozwoli na większą kontrolę m.in. tego, co wjeżdża do kraju.

- PCOL zgrupuje w pierwszym momencie spółki Skarbu Państwa: te które potrzebują transportu i te które mogą świadczyć takie usługi. W następnym kroku będą dołączać spółki prywatne i system będzie się rozwijać - mówił Marek Dietl, prezes GPW. Podkreślił także, że platforma poza cyfryzacją listów przewozowych, będzie pełnić też dodatkowe funkcje, w tym m.in. pozwoli na ograniczenie szarej strefy i zabezpieczy granice przed niekontrolowanym napływem odpadów. - Tworzymy platformę, która ma olbrzymie uzasadnienie ekonomiczne oraz chronimy naszą planetę - podsumował Dietl.

Autorzy pomysłu przekonują, że Polski Cyfrowy Operator Logistyczny, dzięki przejmowaniu kolejnych segmentów transportu (drogowy, kolejowy, morski, lotniczy), rodzajów transportu (drobnica, cało-pojazdowe, kontenerowe, wagonowe) oraz rozszerzając kolejno działalność (od spedycji i przewozu towarów, dystrybucji, zarządzania frachtami poprzez logistykę magazynową czy usługi celne) od państwowych spółek i firm działających na rynku polskim logistycznym, może w perspektywie pięciu lat zdobyć pozycję jednego z dominujących podmiotów wśród operatorów logistycznych. Wszystko dzięki wykorzystaniu know-how i zasobów krajowych.

"Dalszy proces cyfryzacji pozwoli na zbieranie danych dotyczących korytarzy transportowych, obsługę polskich terminali przeładunkowych, a wdrożenie elektronicznego krajowego i międzynarodowego listu przewozowego pozwoli ograniczyć działalność w szarej strefie" - podała GPW w komunikacie.

Polski rynek Transportu Spedycji i Logistyki - wynika z informacji MAP - jest wart rocznie około 140 mld zł. "Wartość marż, które mogłyby zostać wytransferowane z Polski, przy obecnej ich wysokości często na poziomie 20-30 proc., może sięgać nawet kilkudziesięciu miliardów złotych. Zbierane dane, takie jak lokalizacja floty przewoźników czy wieziony towar to nieoceniony zasób wiedzy, który powinien być chroniony i pozostać w Polsce. Działalność Polskiego Cyfrowego Operatora Logistycznego pozwoli na oszczędności po stronie spółek skarbu państwa w obszarach związanych z obsługą transportu i logistyki, przy jednoczesnym zachowaniu marży, realizujących przewozy polskich przewoźników. Wypracowane przez operatora zyski pozostaną w kraju - nie będą transferowane do central podmiotów zagranicznych" - podkreślają pomysłodawcy utworzenia platformy.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

- Jako KAS mocno popieramy wszelkiego typu działania, które mają na celu elektronizację procesów i zastąpienie dokumentów papierowych - cyfrowymi. Projekt PCOL idzie w tym kierunku. Zadaniem KAS jest zapewnienie bezpieczeństwa finansowego państwa i uszczelnienie systemu podatkowego - powiedziała Magdalena Rzeczkowska, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i szefowa Krajowej Administracji Skarbowej.

Dzięki współpracy z Krajową Administracją Skarbową, Polski Cyfrowy Operator Logistyczny zostanie przygotowany do przeprowadzenia pilotażu e-CMR i e-listu przewozowego. KAS, dzięki informacjom z PCOL, będzie mogła weryfikować, czy do elektronicznego listu przewozowego została wystawiona faktura lub rachunek. PCOL będzie mógł dostarczać informację na temat zlecającego i odbierającego transport oraz stron rozliczenia usługi transportu. To pomoże uszczelnić system podatkowy, ma być też dużym uproszczeniem obiegu dokumentów dla użytkowników platformy PCOL.

- Zyskamy nowe możliwości uszczelnienia systemu podatkowego, poprzez m.in. krzyżowe kontrole. Zwalczanie szarej strefy to prosta droga do wsparcia legalnego biznesu, zapewnienie równej gry rynkowej - dodała Rzeczkowska.

Jaką rolę w rozwoju platformy ma pełnić resort klimatu? W ramach planowanej współpracy dane przekazywane z PCOL będą mogły być wykorzystane do uszczelniania systemu kontroli transportu i transgranicznego przemieszania odpadów. W przypadku pojazdów z zarejestrowanym rodzajem ładunków (odpady, materiały niebezpieczne i mogące mieć negatywny wpływ na środowisko) - PCOL będzie mógł udostępniać dane dotyczące pozycji, na przykład takich jak miejsca przekroczenia granicy czy miejsca docelowego rozładunku - co może pomóc w wykrywaniu nielegalnych transportów i składowisk odpadów.

- MKiŚ będzie prowadziło wszelkie działania mające na celu ograniczenie, ukrócenie i karanie za wszelkie objawy przestępstw środowiskowych. Do tego potrzebna jest nam wiedza. Baza danych odpadowych jest już potężnym instrumentem, który chcemy uzupełnić o możliwości KAS. Będziemy tworzyć kompleksowy system, który ma wydobyć pełen potencjał z polskich podmiotów, rynku, polskiego przywództwa w obszarze transportu w UE, ale też przyczynić się do ograniczenia negatywnych zjawisk jak nielegalny transport transgraniczny odpadów - tłumaczył Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »