Polski dymek na całym świecie

Polska jest największym przetwórcą i producentem tytoniu w Unii Europejskiej który kupowany jest na całym świecie. Papierosy wytworzone w Polsce palą np. Gwinejczycy, Jordańczycy i Australijczycy.

Zakłady produkcyjne w Polsce palą się do eksportu wyrobów tytoniowych

Eksport wyrobów tytoniowych z Polski w I półroczu 2015 r. wzrósł aż o 32,1 proc. r/r. Jesteśmy największym przetwórcą i producentem tej używki w Unii Europejskiej i produkujemy wyroby tytoniowe kupowane na całym świecie. Papierosy wytworzone w Polsce palą np. Gwinejczycy, Jordańczycy i Australijczycy.

Wg Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego, przemysł tytoniowy daje Polsce aż 60 tys. miejsc pracy a branża tytoniowa dostarcza naszemu budżetowi ok. 20 mld zł wpływów rocznie. Całkowity udział wpływów budżetowych z tego sektora sięga ok. 8 proc. i jest wyjątkowo duży w porównaniu do innych krajów UE .

Reklama

- Wprawdzie praktycznie całość wyrobów tytoniowych jest w Polsce produkowana dla międzynarodowych koncernów (za 99 proc. produkcji odpowiadają 4 firmy), ale Polska też zyskuje. Polskie fabryki korzystają na większych zamówieniach a do budżetu Państwa z tytułu akcyzy wpływa więcej środków - zauważa Radosław Jarema, szef AKCENTY w Polsce, instytucji płatniczej realizującej transakcje międzynarodowe eksporterów i importerów.

Polski dymek lubią na całym świecie

Polska jest potęgą w przetwórstwie tytoniu i produkcji wyrobów tytoniowych. O tym jak duża jest to skala mówią liczby. Wg danych GUS w całym ubiegłym roku z Polski wysłano w świat produkty tytoniowe o wartości prawie 8,2 mld zł, a w I połowie obecnego, za blisko 4,7 mld zł.

Papierosy wyprodukowane w Polsce kupują palacze w bardzo egzotycznych krajach. W I półroczu br. sprzedaż do Gwinei osiągnęła wartość 23 mln zł (ponad 3 mln z Gwineą Bissau) a z Jordanią 11 mln zł. Papierosy z Polski trafiły także na Kostarykę, do Sierra Leone, Kirgistanu, Korei Południowej czy Australii.

Głównym kierunkiem eksportu papierosów i wyrobów tytoniowych z Polski są jednak kraje Zachodu, w tym na pierwszym miejscu Francja a na kolejnych Włochy, Holandia, Niemcy i Austria.

- Ważnym rynkiem zbytu dla papierosów wywożonych z Polski są też kraje bałkańskie, gdzie kultura palenia jest bardzo mocno zakorzeniona. Widać to wyraźnie na przykładzie maleńkiego Kosowa, do którego eksport wyrobów tytoniowych w I półroczu 2015 r. wart był aż 43,5 mln zł - wskazuje przedstawiciel AKCENTY. Wg danych WHO w większości państw tego regionu codziennie pali nawet blisko co trzeci obywatel .

Nad branżą tytoniową zbierają się czarne chmury

Zakłady produkcyjne pracują pełną parą, ale w przyszłości branża musi się liczyć z dużymi wyzwaniami. Do najważniejszych należą nowe regulacje wynikające z dyrektywy tytoniowej, przyjętej przez UE w celu ograniczenia liczby palaczy.

Poza problemami prawnymi, na horyzoncie rośnie też konkurencja ze strony papierosów elektronicznych, które stają się coraz częściej wybieraną alternatywą dla klasycznych jednorazowych papierosów.

* Dane liczone w PLN.

***

źródło AKCENTA to międzynarodowa instytucja płatnicza, oferująca usługi dla firm zajmujących się eksportem i importem.

_ _ _ _ _ _ _

Podatek na palaczy

W raporcie "Globalna Epidemia Tytoniu 2015" organizacja sugeruje, że zbyt mało państw wykorzystuje podatek od tytoniu, aby pomagać swoim obywatelom w pozbyciu się nałogu. Zdaniem ekspertów WHO, podatek tytoniowy powinien stanowić co najmniej 75 procent ceny paczki papierosów.

Według danych Organizacji, z powodu chorób wywołanych przez palenie tytoniu, co sześć sekund umiera jedna osoba. W skali roku daje to 6 milionów osób. Według prognoz, do 2030 roku liczba ta ma się zwiększyć do ośmiu milionów osób rocznie, chyba, że zostaną podjęte środki aby kontrolować "epidemię tytoniową".

Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że na świecie żyje miliard palaczy. Wielu z nich mieszka w państwach, w których wysokość podatku na wyroby tytoniowe jest niezmiernie niska, albo w ogóle go nie ma. Jak podkreślają eksperci zdrowia, podniesienie akcyzy na wyroby tytoniowe, to jeden z najefektywniejszych sposobów na zmniejszenie liczby palaczy.

Tytoń jest jednym z czterech najpoważniejszych czynników sprzyjających przewlekłym chorobom niezakaźnym. Wśród nich prym wiodą rak, choroby układu krążenia, choroby płuc oraz cukrzyca. W 2012 roku choroby te zabiły 16 milionów osób poniżej 70. roku życia.

IAR

<.fieldset>

Papierosy pali ok. 9 milionów dorosłych obywateli Polski. Jak podaje resort zdrowia, dostępne analizy Światowej Organizacji Zdrowia wykazują, że przy obecnym stanie rozpowszechnienia palenia tytoniu w naszym kraju w ciągu najbliższych 20 lat tylko sześć najbardziej rozpowszechnionych chorób odtytoniowych w proporcji przypadków wynikających z palenia tytoniu spowoduje wydatki na opiekę zdrowotną w wysokości 198 mld zł.

Ta kwota nie obejmuje strat z tytułu zmniejszonej produktywności i utraconych lat życia wynikających z przedwczesnych zgonów (14,73 proc. aktualnych palaczy tytoniu). Dostępne są również dane szacunkowe dotyczące ekonomicznych kosztów przedwczesnych zgonów związanych z narażeniem na bierne palenie (zarówno w przypadku osób palących, jak i niepalących). Na ich podstawie ustalono, że w 2008 r. koszt przedwczesnego zgonu wynikający z narażenia na bierne palenie wyniósł 621 000 zł. Szacuje się, że zagrożenie przeciętnego Polaka na narażenie na dym papierosowy wynosi 20 lat, w związku z czym koszty te mogą być równe nawet 135 mld zł.

Jak szacuje KE, dzięki zmianom w dyrektywie konsumpcja tytoniu może spaść o 2 proc. w ciągu pięciu lat. Liczba palaczy w Unii zmniejszyłaby się o 2,4 mln. Szacuje się, że co roku palenie tytoniu zabija 6 mln osób na świecie, w tym 700 tys. w Europie.

PAP

INTERIA.PL/PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: świat | Polskie | papieros elektroniczny | tytoń | papierosy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »