Polski jubiler rusza na podbój zagranicy. W Polsce rynek się nasycił
Najstarsza polska marka jubilerska - W.Kruk - otworzyła dwa salony na Węgrzech - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Szansy za granicą szukają także inni znani polscy jubilerzy. To dlatego, że możliwości rozwoju na polskim rynku są coraz bardziej ograniczone.
W.Kruk otworzył salony w Budapeszcie i Segedynie - dowiedział się dziennik "Rzeczpospolita". To pierwsze sklepy sieci za granicą. Jak podają dziennikarze gazety, firma zastanawiała się też nad debiutem w Czechach, ale ostatecznie zdecydowała się na Węgry jako pierwszy zagraniczny rynek.
- Po Węgrzech oczywiście analizujemy inne rynki w regionie, czas pokaże, gdzie możemy się pojawić - mówi "Rzeczpospolitej" Łukasz Bernacki, prezes spółki.
Najstarszy polski jubiler nie jest jedyną marką z branży, która wkroczyła na zagraniczny rynek. Apart rozwija się na rynku czeskim, gdzie ma dwadzieścia salonów. Podobnie YES - ten jubiler ma u naszych sąsiadów około stu sklepów. Za granicą działa też Lilou - podaje dziennik.
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", podbój innych krajów dla polskich jubilerów staje się powoli koniecznością, jeśli chodzi o rozwój firmy. "Rodzimy rynek już zbliża się do nasycenia. Z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Polska wynika, że obecnie liczba salonów tego typu wynosi nad Wisłą ok. 3,8 tys. i nie zmieniła się od kilku lat" - podaje gazeta.
W 2023 roku podwoiła się za to liczba firm z tego sektora, które zawiesiły działalność. Zgodnie z danymi przywoływanymi przez dziennik, w ciągu dobiegającego końca roku zrobiło to 119 przedsiębiorstw. Cały rynek jubilerski w Polsce jest wart ok. 4 mld złotych.