Polskie górnictwo wychodzi na prostą

Trwająca od kilkunastu lat reforma górnictwa zaczyna przynosić efekty, nie bez udziału czynników zewnętrznych - hossa na rynku węgla trwa na świecie od połowy ubiegłego roku. Dzięki niej ponad 20 mln ton węgla, jaki przez lata eksportowano poniżej kosztów produkcji, przynosi dziś górnictwu zysk. zyskami netto.

Odbija się to pozytywnie na wynikach finansowych spółek węglowych - wszystkie zamkną ten rok

Rekordowy wynik na poziomie 1,5 mld zł osiągnie Jastrzębska Spółka Węglowa - producent węgla koksowego, która po dziesięciu miesiącach tego roku ma już 1,3 mld zł zysku. Największy w Europie koncern górniczy, Kompania Węglowa zamknie rok wynikiem na poziomie 500 mln zł, a przygotowujący się do prywatyzacji Katowicki Holding Węglowy, który po trzech kwartałach wykazał ponad 61 mln zł zysku, na koniec roku spodziewa się 117 mln zł. W końcu października zysk całego górnictwa wyniósł 1,745 mld zł.

Reklama

Jeszcze przed rozpoczęciem rynkowych przemian, w końcu lat 80. ponad 415 tys. górników wydobywało w Polsce 180 mln ton węgla. W wyniku kilkunastoletniej restrukturyzacji liczba kopalń zmniejszyła się z 70 do niespełna 40, w których obecnie ok. 128 tys. pracowników wydobywa rocznie ok. 100 mln ton. Pomimo restrukturyzacji, polskie górnictwo pozostaje największe w Europie, wydobywając więcej węgla niż pozostałe kraje UE łącznie. Po 10 miesiącach wydobycie węgla kamiennego wyniosło ponad 82 mln ton.

Z uwagi na poprawę koniunktury w górnictwie rząd przygotował złagodzony program reformy górnictwa do końca 2006 r. Zakłada on dwie opcje uzależnione od koniunktury - jeżeli ta się utrzyma, do końca 2006 moce kopalń będą zredukowane o 7,8 mln ton, a zatrudnienie zmniejszy się o 19,5 tys. osób. W przypadku załamania koniunktury, nastąpi redukcja mocy o 14 mln ton i zatrudnienia o 25,5 tys. osób. Pochłonie to prawie 25 mld zł, z czego ponad 20 mld zł stanowią umorzenia i rozłożenia w czasie spłaty zobowiązań kopalń. Aktywny udział w restrukturyzacji polskiego górnictwa ma Bank Światowy, który w samym tylko bieżącym roku udzielił Polsce dwóch pożyczek wspierających program o łącznej wartości 300 mln USD i rozważa kolejne pożyczki, jeżeli zwróci się o to polski rząd.

Od końca 1986 r., kiedy Polska stała się ponownie członkiem Banku Światowego, łączne zaangażowanie BŚ w Polsce, włączając ostatnią podwyżkę, wynosi ok. 5,9 mld USD.

Węglowe spółki inwestują i idą na giełdę...

Polskie spółki węglowe planują w najbliższych latach inwestycje o łącznej wartości kilku miliardów złotych. Po latach oszczędności kopalnie potrzebują nowych inwestycji, głównie w nowoczesne maszyny i urządzenia oraz technologie eksploatacji. Konieczne są też badania nad tzw. technologiami czystego węgla, czy wprowadzanie tzw. bezzałogowych ścian wydobywczych. Inwestycje mają też podnieść poziom bezpieczeństwa w polskich kopalniach, który w ostatnich latach pogarszał się m.in. na skutek zużycia wielu maszyn i urządzeń.

Głównym źródłem finansowania planowanych inwestycji mają być środki własne, wypracowane przez spółki węglowe dzięki utrzymującej się koniunkturze na węgiel. Inwestycje mają zapewnić im konkurencyjność także w okresie dekoniunktury.

Równolegle zakłada się prywatyzację spółek. Na warszawską giełdę trafi m.in. Jastrzębska Spółka Węglowa oraz - po połączeniu z Elektrownią Kozienice - lubelska kopalnia Bogdanka.

... a Szkoci inwestują w polskie kopalnie

Polacy kopalnie łączą lub zamykają, tymczasem szkockie konsorcjum węglowe chce stworzyć kopalnię w Wałbrzychu. Powstałaby ona na terenach zlikwidowanych na początku lat 90. wałbrzyskich kopalni. Według ówczesnych rządów były one nierentowne. Odmiennego zdania są ówcześni zarządzający kopalniami - ich zdaniem wałbrzyskie kopalnie węgla kamiennego wystarczyło dobrze zrestrukturyzować, a dziś na pewno przynosiłyby zysk.

Według szacunków Szkotów, w okolicach Wałbrzycha może być co najmniej 200 milionów ton węgla. To zasób większy niż np. złoża Jastrzębskiej Spółki Węglowej na Śląsku. Powstanie kopalni byłoby ogromną szansą dla górników z biedaszybów, którzy - jak się okazuje - woleliby nawet pracować dla Szkotów.

INTERIA.PL/inf. własna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »