Polskie mięso po lupą
Ukraińskie służby weterynaryjne rozpoczęły kontrole polskich zakładów mięsnych. Audyt potrwa do 22 października - poinformował w poniedziałek wieczorem PAP Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski.
"Skontrolowanych zostanie 11 zakładów. Audyt jest związany m.in. ze wstrzymaniem handlu mięsem z Ukrainą" - powiedział Jażdżewski.
Jak wyjaśnił, Ukraina już wcześniej planowała sprawdzić, jak w Polsce działają służby weterynaryjne.
Ukraina wprowadziła zakaz importu mięsa i wyrobów mięsnych z Polski 26 marca. Powodem był - według strony ukraińskiej - przywóz mięsa bez dokumentów weterynaryjnych. Ukraińcy zarzucili Polakom, że nie kontrolują przewozu mięsa do ich kraju. Związek "Polskie Mięso" odnosząc się do informacji o rozpoczęciu kontroli weterynaryjnych, podkreślił w komunikacie przesłanym PAP, że "wyniki kontroli nie gwarantują zakładom mięsnym uzyskania zezwolenia na sprzedaż mięsa na Ukrainę".
"Mamy jednak nadzieję, że kontrole będą kontynuowane, a kolejne zakłady będą uzyskiwać akceptację ukraińskich specjalistów" - poinformowała Anna Moderska ze Związku "Polskie Mięso".
W połowie września rzecznik ukraińskiego departamentu medycyny weterynaryjnej Anatolij Osadczy poinformował PAP, że embargo na dostawy polskiego mięsa na Ukrainę może być zniesione w ciągu miesiąca, po inspekcji polskich przedsiębiorstw mięsnych.
"W ciągu tego miesiąca skontrolujemy 19 wybranych przez stronę polską przedsiębiorstw i jeśli będą one spełniały nasze wymagania sanitarne, zakaz zostanie anulowany" - powiedział wówczas Osadczy. Zaznaczył przy tym, że przed odblokowaniem granicy, odbędzie się jeszcze jedno spotkanie służb granicznych, na którym zostanie ustalona procedura przewozu towarów.