Ponad 500 osób straci pracę
Ponad 500 pracowników Wojskowego Zakładu Remontowo-Budowlanego (WZRB) w Jarosławiu (Podkarpackie) może stracić pracę. Zakład jako gospodarstwo pomocnicze zgodnie z prawem musi zostać zlikwidowany.
Pracownicy nie zgadzają się z takim rozwiązaniem. Jak powiedziała PAP sekretarz Komitetu Obrony WZRB Katarzyna Kurasz, ustawa, która likwiduję gospodarstwa pomocnicze, daje również możliwość przekształcenia ich w instytucję gospodarki budżetowej, dzięki czemu firma mogłaby istnieć.
- Wysłaliśmy pismo do Ministerstwa Obrony Narodowej, pod które podlegamy, z prośbą o przekształcenie, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Dostaliśmy za to rozkaz, zgodnie z którym nasza firma ma być zlikwidowana do 30 listopada br. - dodała Kurasz.
W kraju są cztery takie zakłady, jak ten na Podkarpaciu. WZRB w Jarosławiu jest największym z nich, zatrudnia ponad 500 osób; zajmuje się wszelkimi pracami m.in. budowlanymi, remontowymi, ślusarskimi oraz utrzymaniem czystości na terenie jednostek wojskowych, świadczy usługi także poza wojskiem.
- Nie rozumiemy, jak można likwidować zakład, który nie jest dotowany z budżetu państwa, sami na siebie zarabiamy, a zysk odprowadzamy do Skarbu Państwa. Dodatkowo, jeśli zakład zostanie zlikwidowany, budżet państwa pozbawiony zostanie wpływów z tytułu zatrudnienia w postaci podatków i składek na ubezpieczenie społeczne - zaznaczyła Kurasz.
Podkreśliła, że zwolnieni pracownicy nie mają szans na znalezienie nowej pracy. - Stopa bezrobocia w powiecie jarosławskim wynosi 18 proc. i ciągle rośnie, ponieważ upadają lub zagrożone są upadłością duże i średnie firmy - powiedziała Kurasz.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska MON w tej sprawie.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL