Ponad połowa Polaków zrobi na Wielkanoc za dużo jedzenia. Z czym nie przesadzać, aby nie trafiło do kosza?

Ponad połowa (54 proc.) Polaków przygotowuje na Wielkanoc więcej jedzenia niż potrzebuje. 38 proc. ankietowanych przynajmniej raz wyrzuciło żywność po Wielkanocy - wynika z badania Kantar Public na zlecenie aplikacji Too Good To Go.

W Polsce marnuje się rocznie ok. 5 mln ton żywności (dane NIK), z czego najwięcej, 60 proc. - 3 mln ton - wyrzucają nie firmy, a rodziny. Dwa, a nawet trzy razy więcej jedzenia niż w innych miesiącach trafia do koszy w okresach świątecznych, między innymi Wielkanocy. 

Z danych zebranych przez Too Good To Go wynika, że po świętach najczęściej pozostaje niezjedzona sałatka jarzynowa (62 proc.), pieczywo (39 proc.), wędlina - zwykle szynka (27 proc.), ale też jajka na twardo (21 proc.) i jajka faszerowane (20 proc.). 

Reklama

Inflacja zachęca do oszczędności przy zakupach

Wyrzucanie jedzenia jest kosztowne i to nie tylko dla planety. Przez inflację wszystkie produkty w ostatnich miesiącach podrożały. 

- Za jajka, symbol Wielkanocy, trzeba zapłacić o 40 proc. więcej niż w ubiegłym roku, cena powyżej 1 zł za sztukę stała się normą. Pieczywo podrożało o 29,8 proc., a wędliny o 25 proc. Chcąc kupić cebulę i marchew do przygotowania sałatki jarzynowej trzeba się liczyć z podwyżką rzędu nawet 100 proc. - wylicza w rozmowie z Interią Beata Pałczyńska, PR menedżerka Too Good To Go. 

Jak pokazują badania, wzrost cen, a także chęć zadbania o środowisko, sprawiają, że dwie trzecie Polaków dostrzega konieczność ograniczenia marnowania jedzenia w trakcie Świąt Wielkanocnych. 

"To nie tylko oszczędność pieniędzy i czasu, który można poświęcić bliskim, ale również brak znudzenia monotonnym jedzeniem oraz ulga dla środowiska" - czytamy w komunikacie firmy.

Przepis na niemarnowanie żywności w święta

Ponieważ Wielkanoc będzie droga, najprostszym sposobem szukania oszczędności jest przygotowanie mniejszej ilości potraw. 

- To sytuacja win-win, ponieważ skorzystają na tym nie tylko nasze portfele, ale przede wszystkim planeta - podkreśla Anna Kurnatowska, Country Director Too Good To Go w Polsce. 

Zachęca także do dostosowania ilości jedzenia do liczby osób, wykorzystania składników w jak najbardziej efektywny sposób i wcześniejszego zaplanowania, jak przerobić wielkanocne nadwyżki. - Niemal każde jedzenie da się zamrozić - podkreśla. 

Too Good To Go zrzesza 70 mln użytkowników w 17 krajach i łączy ich z miejscami, w których zostały nadwyżki żywności z krótkim terminem przydatności do spożycia. W Polsce z aplikacją współpracują m.in. Carrefour, Starbucks, Pizza Hut, A. Blikle i North Fish. 

Ewa Wysocka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielkanoc | marnowanie jedzenia | aplikacja | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »