Posłowie mieli swój kredyt 2 proc. Pożyczyli od państwa miliony
Posłowie w czasie IX kadencji zaciągnęli blisko 10 mln zł pożyczek z kasy Kancelarii Sejmu - informuje ekonomista Rafał Mundry. Taki przywilej parlamentarzystom przysługiwał z tytułu Funduszu Świadczeń Socjalnych. Ciekawym wątkiem jest samo oprocentowanie pożyczki, bo to maksymalnie wyniosło 2 procent.
Jak informuje na swoim koncie na platformie X (dawny Twitter) ekonomista Rafał Mundy, w czasie poprzedniej już kadencji Sejmu kancelaria parlamentu udzieliła łącznie 303 pożyczek na kwoty od 5 tys. do 40 tys. zł dla posłów. Łączna suma kredytów z Funduszu Świadczeń Socjalnych (FŚS) wypłaconych dla parlamentarzystów wyniosła 9,771 mln zł.
Taką informację ekonomista uzyskał na drodze wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Odpowiedź natomiast przygotowała Kancelaria Sejmu. Jak wskazano w dokumencie, średnia kwota pożyczki wyniosła 32 tys. zł, a jej oprocentowanie zależało od liczby rat. W przypadku zwrotu środków w ciągu roku, oprocentowanie wynosiło 1 proc. Jeżeli okres ten wynosił 24 miesiące, stopa zwrotu wzrastała do 2 proc.