Potrzeba kolejnych podwyżek

Obecny poziom stóp referencyjnych jest za niski. Po ewentualnej podwyżce stóp w lutym, nie są wykluczone dalsze podwyżki - może w marcu, czy kwietniu - powiedział w TVN CNBC, Marian Noga, członek RPP.

Noga uważa, że obecny poziom stóp referencyjnych jest za niski i zachodzi potrzeba kolejnych podwyżek. "Poziom stopy referencyjnej, który obecnie wynosi 5,25 jest za niski, aby sprowadzić inflację do celu i utrzymać ją w celu. To znaczy, że stopy muszą iść w górę" - powiedział. "Jeżeli chodzi o sprowadzenie inflacji do celu, to wydaje mi się, że poziom 5,75 powinien wystarczyć. Natomiast jeżeli inflacja zwiększałaby tempo, może się okazać, że potrzeba więcej niż dwóch podwyżek. W najbliższym możliwym czasie stopy procentowe muszą zostać podniesione. Po ewentualnej podwyżce w lutym, nie są wykluczone dalsze podwyżki - może w marcu, czy kwietniu" - dodał. Noga uważa, że RPP musi zrobić wszystko, aby spowodować, żeby inflacja zaczęła spadać w drugiej połowie roku. "Na grudzień 2008 roku inflacja bazowa przewidziana jest na poziomie 3,7 proc. Jeżeli dodamy do tego ceny żywności i ceny ropy naftowej, to inflacja może wzrosnąć do 4,5 - nawet do 5 proc.

Reklama

Ale my musimy zrobić wszystko, żeby do tego nie dopuścić; żeby inflacja w drugiej połowie roku zaczęła spadać. Uważam, że pod koniec pierwszej połowy 2009 roku inflacja ma szanse obniżyć się do celu 2,5 proc." - powiedział Noga. "Inflacja w lutym może sięgnąć nawet 4,5 proc. Być może nawet więcej. Nasze wszystkie działania nastawione są na to, żeby sprowadzić inflację do celu w ciągu 5-8 kwartałów" - dodał.

Czynnikiem, który zagraża stabilizacji inflacji jest, zdaniem Nogi, wysoka dynamika wzrostu płac oraz rosnące ceny gazu.

"Wzrost cen gazu o 25 proc. mógłby spowodować wzrost wskaźnika CPI o 0,4 proc. To jest bardzo poważny problem" - powiedział. "Wypływ pieniędzy na rynek, jaki w tej chwili widzimy jest niezwykle groźny dla inflacji. To mnie bardziej niepokoi niż to, że nie trafiliśmy z prognozą inflacji za styczeń" - dodał. Noga powiedział, że podwyżki stóp procentowych o 50 pb mogłyby uderzać w PKB. Przewiduje, że PKB na koniec roku może wynieść 5,5 proc. i na takim poziomie utrzymać się do 2012 roku. "Nie można wykluczyć, że PKB na koniec roku wyniesie 5,5 proc. Obecne działania idą w tym kierunku, aby PKB na poziomie 5-5,5 proc. utrzymał się do 2012 roku" - powiedział. Noga wyraził także opinię, że Polska powinna przystąpić do strefy euro tak szybko, jak to będzie możliwe. "Do strefy euro powinniśmy wejść tak szybko, jak to będzie możliwe. Będzie to możliwe, kiedy na trwałe spełnimy wszystkie kryteria konwergencji. Obecnie Polska nie spełnia kryterium inflacyjnego" - powiedział.

Z moich wyliczeń wynika, że główna stopa procentowa powinna być na poziomie 6 proc. - powiedział Dariusz Filar w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

"Sądzę, że bezpieczny przedział (dla podwyżek stóp procentowych ) to 5,75 - 6 proc. Z moich wyliczeń wynika, że powinno to być bliżej 6 proc., ale nie wiem, jakie są opinie pozostałych członków Rady" - powiedział Dariusz Filar. Jego zdaniem stabilizacji inflacji na poziomie 2,5 proc. można spodziewać się za około półtora roku. "Zakładam, że potrzeba na to od 5 do 7 kwartałów. Do tego czasu może się zdarzyć, że inflacja będzie się utrzymywała w górnym przedziale odchyleń od celu inflacyjnego, czyli na poziomie do 3,5 proc."

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: niski | Obecny | PKB | Rada Polityki Pieniężnej | potrzeba | noga | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »