Potrzebne zbliżenie
W program najbliższego posiedzenia Sejmu nie jest wpisana nowelizacja Ustawy o NBP, według której miałby być rozszerzony skład i zakres odpowiedzialności Rady Polityki Pieniężnej. Nie znaczy to, że taki punkt nie może się już znaleźć w porządku obrad.
Rząd i Rada Polityki Pieniężnej powinny ze sobą współpracować - powiedział wczoraj prezydent Aleksander Kwaśniewski i ostrzegł przed konfliktem między NBP a rządem. Za taki konflikt - jak mówił w Radiu Zet - byłyby w równym stopniu odpowiedzialne obie strony.
Wicepremiera, ministra finansów Marka Belkę i prezesa NBP, przewodniczącego RPP Leszka Balcerowicza dzielą poglądy na trzy zasadnicze kwestie z makroskali gospodarczej. Pierwszy z nich nie uważa, że niska inflacja, mały deficyt budżetowy i w obrotach bieżących jest wart każdej ceny, drugi przekonuje, że są to właśnie wartości, za które warto zapłacić nawet wysoki koszt, szanując wyrzeczenia, które były konieczne, aby osiągnąć np. tak niską jak obecnie inflację.
Stawiane są więc pytania gdzie i w jaki sposób tak odmienne poglądy mogą się zbliżyć, pomagając gospodarce, znajdującej się bezdyskusyjnie w ciężkim położeniu. Pytani przez PG ekomoniści różnice poglądów między ministrem finansów i prezesem NBP oceniają jednak przede wszystkim jako wynikające z perspektywy instytucjonalnej, a nie wywodzące się z wyznawanych przez nich teorii naukowych. Wzrost napięcia może się pojawić, gdy w Sejmie dojdzie do kolejnej dyskusji o roli NBP i RPP, a okazją może być nowelizacja Ustawy o NBP. Projekt pojawił się w grudniu, wkrótce po posiedzeniu RPP, zakończonym pozostawieniem stóp bez zmian.
