Poważne wątpliwości na temat projektu Nord Stream 2

Na roboczym spotkaniu wicekanclerza Niemiec Sigmara Gabriela z szefem rosyjskiego Gazpromu Aleksiejem Millerem, które odbyło się w środę w Berlinie, podkreślono znaczenie realizacji projektu gazociągu Nord Stream 2 - poinformował Gazprom w komunikacie.

W komunikacie Gazpromu napisano, że uczestnicy berlińskiego spotkania wyeksponowali znaczenie budowy Nord Stream 2, zwracając uwagę na wzrost zapotrzebowania na rosyjskie nośniki energii w Europie. "Wskazano, że budowa nowej magistrali gazowej nie tylko zwiększy niezawodność dostaw, lecz także będzie sprzyjać rozwojowi europejskiego rynku gazowego" - głosi komunikat Gazpromu.

Rosyjski koncern wskazał, że ubiegły rok był rekordowy, jeśli chodzi o dostawy rosyjskiego gazu do Niemiec. Osiągnęły one 45,3 miliarda metrów sześciennych, co oznacza wzrost o 17,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Podkreślono też, że tendencja wzrostowa utrzymuje się w tym roku - w pierwszych czterech miesiącach dostawy gazu wzrosły o 19 proc.

Reklama

Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu.

Przeciwnicy tego projektu wskazują, że może on zwiększyć zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz sprawić, że Ukraina straci znaczenie jako kraj tranzytowy. Natomiast zwolennicy Nord Stream 2 argumentują, że nowy rurociąg zwiększy bezpieczeństwo dostaw surowca, a ewentualne zakazanie przez Komisję Europejską jego układania - czego domagają się niektóre kraje UE, w tym Polska - byłoby ingerencją w gospodarkę wolnorynkową.

....................................

Projekt Gazociągu Północnego (Nord Stream 2) jest sprzeczny z założeniami unii energetycznej, szkodzi solidarności pomiędzy krajami UE, a jego budowa powinna być przemyślana zarówno z perspektywy geopolitycznej, jak i gospodarczej, stwierdzili posłowie podczas debaty w Strasburgu, z Komisarzem Miguelem Ariasem Canete, odpowiedzialnym za klimat i energię.

Kilku posłów podkreślało, że Gazociąg Północny nie spełnia celów związanych z dywersyfikacją, przeciwnie zwiększy zależność od jednego dostawcy. Inni argumentowali, że projekt nie jest uzasadniony ekonomicznie oraz nie jest związany z akcją na rzecz klimatu, świadczy natomiast o motywach geopolitycznych. Większość posłów wzywała Komisję do jak najszybszego zakończenia projektu Nord Stream 2.

Komisarz Canete powiedział, że projekt gazociągu "prawdopodobnie zmieni rynek gazu" oraz, że Komisja już skontaktowała się z władzami Niemiec, aby otrzymać wszelkie informacje, które pomogą jej przygotować ocenę wpływu projektu. Komisarz podkreślił, każdy aspekt projektu Nord Stream 2 powinien być zgodny z prawem wspólnotowym, a "wszystkie projekty powinny być powiązane z założeniami unii energetycznej.

Projekt Gazociągu Północnego, kierowany przez konsorcjum, na czele którego stoi rosyjska firma gazowa Gazprom, ma na celu zbudowanie nowych rurociągów podwajających przepustowość istniejącego gazociągu Nord Stream, z Rosji do północnych Niemiec, pod Morzem Bałtyckim. Nowe rurociągi mogłyby zostać ukończone do 2019 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gazprom | Nord Stream 2 | Nord Stream | ceny gazu | gazociag | gazociągu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »