Pożar w elektrowni Jaworzno. To nie pierwsze problemy z nowym blokiem

Po pożarze, do którego doszło we wtorek wieczorem na terenie bloku energetycznego 910 MW w Elektrowni Jaworzno, a który został szybko opanowany, blok ze względów bezpieczeństwa został odstawiony - przekazał Tauron. To właśnie do państwowego giganta energetycznego należy obiekt. Blok 910 MW to jeden z najnowocześniejszych bloków energetycznych na węgiel kamienny w Polsce. W ostatnim czasie było z nim jednak trochę problemów - choć uruchomiono go z opóźnieniem zaledwie cztery lata temu, to już kilka miesięcy później został wyłączony z powodu usterek.

Jak wynika z informacji przesłanej wieczorem przez rzecznika Tauronu Łukasza Zimnocha, na terenie bloku 910MW w Jaworznie miał miejsce pożar, który został ugaszony

Pożar w elektrowni Jaworzno szybko opanowano

- Zapalił się olej układu hydraulicznego wentylatora spalin. Zdarzenie zostało szybko opanowane. Brak poszkodowanych. Miejsce zdarzenia jest zabezpieczone przez zastępy straży pożarnej. Blok ze względów bezpieczeństwa został odstawiony - przekazał Zimnoch. 

Po godz. 22 we wtorek o opanowaniu pożaru w elektrowni Jaworzno informował również rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Jaworznie kpt. Michał Dyl. Podał, że zgodnie z procedurami na teren Elektrowni Jaworzno skierowano kilkanaście jednostek gaśniczych, ale ostatecznie nie wszystkie były potrzebne, aby ugasić pożar.

Reklama

Elektrownia Jaworzno. Blok 910 MW najnowocześniejszym w Polsce

Pożar wybuchł w należącej do firmy Tauron elektrowni węglowej zlokalizowanej w Jaworznie w województwie śląskim. Blok 910 MW, w którym doszło do pożaru, to jeden z najnowocześniejszych bloków energetycznych na węgiel kamienny w Polsce. 

Warty ponad 6 mld zł blok energetyczny uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. - projekt realizowała spółka Rafako. Jego koszt sięgnął około 6 mld zł. Kilka miesięcy po uruchomieniu blok został wyłączony z powodu usterek. Ponownie uruchomiono go - także z opóźnieniem - pod koniec kwietnia 2022 r. Później był czasowo wyłączany jeszcze dwukrotnie

Tauron toczył wielomiesięczny spór z firmą Rafako, która była głównym wykonawcą inwestycji. Według Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Według Tauronu - przyczynami były liczne wady i usterki bloku. Ostatecznie ugodę podpisano w marcu 2023 r. 

Wtedy to odpowiedzialność za zakończenie prac optymalizacyjnych i strojeniowych bloku 910 MW przejął od Rafako Tauron. Trzy miesiące temu Tauron poinformował, że blok przeszedł wszystkie testy odbiorowe wymagane przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA i jest gotowy do prowadzenia bez ograniczeń eksploatacji komercyjnej. "Przeprowadzone testy odbiorowe potwierdziły skuteczność wdrożonych prac optymalizacyjnych i strojeniowych, a także "gotowość bloku do świadczenia usług systemowych oraz produkcji energii elektrycznej zgodnie z udzieloną koncesją na wytwarzanie energii elektrycznej" - zapewniał Tauron.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Elektrownia Jaworzno | pożar | blok energetyczny | tauron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »