Pracownicy PKP PLK zarobią więcej. Podwyżki od 1 lipca
Pracownicy PKP PLK dostaną średnio 756 zł podwyżki na osobę - poinformowała kolejowa spółka w czwartkowym komunikacie. Większe wynagrodzenia będą otrzymywać od 1 lipca. Podwyżki nie obejmą jednak wszystkich pracowników - kilka grup zostało z nich wyłączonych.
Spółka poinformowała, że podpisała ze związkami zawodowymi działającymi w PKP PLK protokół ustaleń w sprawie wdrożenia podwyżki wynagrodzeń dla pracowników wynagradzanych według Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
"Podwyżka wynagrodzeń zostanie wdrożona od 1 lipca 2024 r. w wysokości średnio 756 zł ogółem na jednego pracownika wraz z pochodnymi, w tym średnio 500,00 zł w wynagrodzeniu zasadniczym. Strona społeczna podpisała protokół. Podpisany dokument jest wiążący i wchodzi w życie z dniem 22 maja 2024 r." - podano w komunikacie.
Kwota minimalnej podwyżki w wynagrodzeniu zasadniczym we wszystkich jednostkach organizacyjnych spółki wyniesie 200 zł dla każdego pracownika - podał kolejowyportal.pl. Do tego w przypadku, kiedy podwyżka została przyznana w kwocie powyżej 700 zł w wynagrodzeniu zasadniczym, kierownik jednostki organizacyjnej będzie musiał przesłać informację wraz z uzasadnieniem do Dyrektora Biura Spraw Pracowniczych.
Jak wylicza portal, podwyżek nie otrzymają pracownicy, którzy w ostatnim czasie otrzymali karę porządkową, znajdują się w okresie wypowiedzenia lub przebywają na urlopach wychowawczych, świadczeniach rehabilitacyjnych, a także urlopach bezpłatnych (z wyłączeniem pracowników przebywających na urlopach bezpłatnych w związku z powołaniem do terytorialnej służby wojskowej lub na okres trwania ćwiczeń wojskowych). Na podwyżki nie mają również co liczyć pracownicy zatrudnieni po 31 marca 2024 r.
PKP PLK to w 100 proc. spółka Skarbu Państwa, zarządca krajowej infrastruktury kolejowej. Przedsiębiorstwo odpowiada za zarządzanie państwową siecią linii kolejowych oraz za zarządzanie i synchronizacją ruchu. Spółka odpowiada również za opracowywanie i aktualizowanie rozkładu jazdy pociągów w skali całego kraju.
Tymczasem zarząd innej kolejowej spółki, PKP Cargo, podjął decyzję o wstrzymaniu wzrostu wynagrodzeń pracowników w spółce. Wszystko z powodu tego, że PKP Cargo obsługująca przewozy towarowe, znalazła się w trudnej sytuacji i walczy o ratowanie swoich finansów.
Jak informowaliśmy w Interii, od 1 czerwca 2024 r. PKP Cargo chce wysłać nawet 30 proc. załogi na tzw. nieświadczenie pracy, popularnie zwane "postojowym". Firma wypowiedziała także w trybie natychmiastowym umowy sponsoringowe z klubami sportowymi oraz Polskim Komitetem Olimpijskim.
Jak poinformowano w komunikacie prasowym PKP Cargo, nowy zarząd operatora "podjął decyzję w zakresie niedokonywania wzrostu wynagrodzeń".
- Decyzja jest wynikiem trudnej sytuacji finansowej spółki. W poczuciu odpowiedzialności za dalsze losy i rozwój Grupy PKP Cargo zarząd działa odpowiedzialnie i nie może podejmować decyzji oraz inicjować działań, które stałyby w sprzeczności z długoterminowym interesem pracowników oraz spółki, niwecząc tym samym efekt przygotowywanych i sukcesywnie wdrażanych działań naprawczych - wyjaśniał pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka.