Prąd z Ukrainy popłynął do Polski. Ratunkowa dostawa energii od naszych sąsiadów
Z informacji przekazanych przez ukraińską agencją prasową UNIAN wynika, że nadwyżka energii elektrycznej, jaka powstała w Ukrainie w związku ze słoneczną pogodą i aktywną pracą stacji fotowoltaicznych, w miniony weekend została przekazana Polsce.
Powołując się na komunikat ministerstwa energii, agencja UNIAN poinformowała, że 21 kwietnia resort nie prognozował braku prądu w kraju. W związku z tym zrealizowano awaryjne dostawy energii elektrycznej do Polski.
Agencja podaje, że "w związku ze słoneczną pogodą i aktywną pracą elektrowni fotowoltaicznych powstała nadwyżka prądu". Z tego powodu, "na wniosek operatora systemu przesyłowego Ukraina wykonała awaryjne dostawy energii elektrycznej do Polski". Łączna wartość przesłanej energii elektrycznej wynosi 1600 MWh. Do 1851 MWh ograniczono także produkcję ze źródeł odnawialnych.
- Potrzeby ukraińskich konsumentów zaspokajaliśmy własną produkcją oraz komercyjnym importem. Na dzień bieżący nie planuje się przerw w dostawie prądu ani pomocy doraźnej. Nie ma także planów wprowadzenia ograniczeń dla odbiorców domowych i przemysłowych - czytamy w komunikacie cytowanym przez agencję UNIAN.
Ministerstwo poinformowało wówczas również o ograniczeniach, które występują w dwóch regionach - obwodzie charkowskim i Krzywym Rogu. Wyłączenia wynikają z prac prowadzonych przez zespoły naprawiające obiekty zaatakowane przez rosyjskich agresorów. - Na dzień bieżący prognozowany jest import energii elektrycznej w ilości 8430 MWh. Dziś wieczorem zrealizowano także niewielką część eksportu - łącznie 139 MWh - podaje agencja.
Choć minister szef resortu energetyki German Gałuszczenko stwierdził, że Rosjanie będą kontynuować ataki na ukraińskie obiekty energetyczne, to zapewnił, że na Ukrainie nie będzie przerw w dostawie prądu.