Prawdziwy cheeseburger to tylko ser. Zjesz go w Tajlandii
Bułka posypana sezamem i wypełniona 20 plasterkami sera - to propozycja Burger Kinga w Tajlandii. Operator sieci fast food wprowadził ją do menu i nazwał "prawdziwym cheeseburgerem".
"Jest pewien zwrot akcji - burger nie ma dodatków, sosów ani składników. To po prostu 20 plasterków sera wciśnięte między dwie zwykłe bułki do burgerów" - tak reklamuje swój pomysł tajski oddział sieci Burger King. Aby zachęcić klientów, nowa propozycja sprzedawana jest po obniżonej cenie - 109 bahtów tajskich, co jest równowartością 3,1 dolara. To o ponad trzy razy mniej niż trzeba zapłacić za standardowego burgera - 380 bahtów (10,9 dolara).
Informacja o bezmięsnym cheeseburgerze szybko przebiła się do mediów społecznościowych. "To nie żart. To prawda" - zapewniał Burger King Thailand na Facebooku. Od trzech dni wielu klientów fast foodu publikuje w sieci filmy, na których zjada serową kanapkę. Klientka, która ją zamówiła, powiedziała CNN, że spróbowała burgera po raz pierwszy po obejrzeniu go w mediach społecznościowych.