Prawie 430 biur podróży jest zadłużonych

KRD apeluje do turystów, żeby - zanim wybiorą się na wakacje z biurem podróży - sprawdzali m.in., czy widnieje ono w rejestrze Centralnej Ewidencji i Wykazów Turystyki czy też jest notowane w Krajowym Rejestrze Długów.

Blisko 430 biur podróży jest zadłużonych na prawie 8,6 mln zł - wynika z najnowszych informacji Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Według danych resortu sportu i turystyki, w Polsce działa 3 tys. 400 biur podróży.

Krajowy Rejestr Długów Biura Informacji Gospodarczej podkreśla, że ubiegłoroczny sezon branża turystyczna zakończyła ze sporym długiem - głównie zaufania, ale również finansowym.

- Po serii lipcowych bankructw, w sierpniu zmniejszyła się liczba biur podróży i agencji turystycznych notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Ich liczba zmalała z 446 do 387. Ale pod koniec 2012 roku i na początku tego, liczba dłużników znowu zaczęła rosnąć. Jest ich 429, a łączna suma zadłużenia wynosi prawie 8,6 miliona złotych - poinformował prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.

Reklama

Podkreślił, że w drugiej połowie roku zaobserwowano porządkowanie branży turystycznej, czyli "słabe biura znikały z rynku, a najwięksi gracze przejmowali klientów mniejszych biur, wzmacniając swoją pozycję". - Ale trudno w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, że to uzdrowiło branżę. Poziom zadłużenia jest nadal wysoki, a czynniki zagrożenia nie zniknęły - zaznaczył.

W opinii ekspertów, na których powołuje się KRD, w tym roku nastąpi niewielki wzrost liczby polskich turystów wyjeżdżających za granicę i tych, którzy wakacje będą spędzali w Polsce.

"W turystyce krajowej w 2013 roku przewidujemy minimalny wzrost liczby podróży, na poziomie 2-3 proc., a wydatki na krajową turystykę w 2013 r. powinny być wyższe o ok. 5 proc. W zagranicznej turystyce w tym roku można mówić o nieco większym wzroście liczby wyjazdów - na poziomie 3-4 proc. Powinniśmy spodziewać się również wzrostu wydatków o 5-10 proc. w stosunku do 2012 roku" - powiedział cytowany w komunikacie przesłanym przez KRD dyrektor Instytutu Turystyki dr Krzysztof Łopaciński.

Z danych KRD wynika, że coraz więcej osób wykupuje wakacje zgodnie z zasadą "ostatniej minuty", czyli czekając z zapłatą za wycieczkę do ostatniej chwili. "Ponad 70 proc. klientów wpłaca pieniądze do biura podróży nie wcześniej niż dwa tygodnie przed wyjazdem" - czytamy w komunikacie.

KRD apeluje do turystów, żeby - zanim wybiorą się na wakacje z biurem podróży - sprawdzali m.in., czy widnieje ono w rejestrze Centralnej Ewidencji i Wykazów Turystyki czy też jest notowane w Krajowym Rejestrze Długów.

Pobierz darmowy: PIT 2012

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »