Prawo: Czy janosikowe jest obecnie sprawiedliwe?
Do marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny trafił obywatelski projekt ustawy zmieniający sposób naliczania tzw. janosikowego. Pod projektem zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego podpisało się ponad 150 tysięcy osób.
Janosikowe to swoisty podatek, który na rzecz biedniejszych samorządów muszą płacić najbogatsze. Warszawa w tym roku musiała oddać do budżetu centralnego ponad miliard złotych, samorząd województwa mazowieckiego blisko 628 milionów złotych. Jak przekonuje Rafał Szczepański z inicjatywy"stop janosikowe" nie chodzi o likwidację zasady solidaryzmu, ale o sprawiedliwe naliczanie należności.
W Warszawie, na Mazowszu, ale i w innych dużych miastach janosikowe jest ważnym problemem społecznym. Jak zaznacza Szczepański, "nie chcemy zabierać, ale chcemy dawać mądrze". Pieniądze powinny być inwestowane - dodaje.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśla, że stolica płaci podwójne janosikowe: jako powiat i jako gmina. - Miliard rocznie to dla Warszawy oznacza jeden most - bo tyle kosztuje most północny czy cała linia metra - przypomina Gronkiewicz-Waltz. To są bardzo duże sumy i jej zdaniem miasto zadowoli się zmniejszeniem janosikowego. Gronkiewicz-Waltz zwraca uwagę, że pieniądze z janosikowego powinny być przekazywane na dobre projekty i konieczna jest nowelizacja obecnie obowiązującej ustawy.
Wicemarszałek województwa mazowieckiego Marcin Kierwiński uważa, że pieniądze, jakie musi oddać samorząd, można by zainwestować. Jego zdaniem płacenie janosikowego jest konieczne, ale musi być zmniejszone, w innym wypadku bogate samorządy po zapłaceniu janosikowego nie będą w stanie inwestować.
Do tej pory Mazowsze oddało do budżetu centralnego w ramach janosikowego ponad 4.4 miliarda złotych.
Władze regionu zaskarżyły ustawę o janosikowym do Trybunału Konstytucyjnego.