Prezes Narodowego Banku Arabii Saudyjskiej zrezygnował. To efekt jego słów na temat Credit Suisse

​Ammar Al Khudairy, prezes Saudi National Bank, największego akcjonariusza Credit Suisse, podał się do dymisji zaledwie kilka dni po tym, jak jego komentarze przyczyniły się do ostrego spadku kursu akcji szwajcarskiego banku. To z kolei doprowadziło do przejęcia firmy przez inny szwajcarski bank, UBS.

Al Khudairy, który był prezesem Saudi National Bank od 2021 r., odchodzi z "powodów osobistych". Zastąpi go dyrektor generalny Saeed Mohammed Al Ghamdi - napisano w poniedziałek w komunikacie banku.

Kurs banku osiągnął historyczne dno

Na początku marca Al Khudairy w wywiadzie dla TV Bloomberg, powiedział "Absolutnie nie", gdy został zapytany, czy Saudi National Bank byłby gotów na dalsze inwestycje w Credit Suisse, gdyby pojawił się apel o wsparcie płynności szwajcarskiego pożyczkodawcy. Po tej wypowiedzi kurs akcji Credit Suisse spadł wówczas do najniższego poziomu w historii, a spready kredytowe wzrosły. To wpłynęło na spadki kursów europejskich banków, bo inwestorzy - po upadku kilku amerykańskich regionalnych banków - unikali ryzykownych aktywów.

Reklama

Narodowy Bank Arabii Saudyjskiej, który w listopadzie ubiegłego roku nabył prawie 9,9 proc. udziałów w Credit Suisse za 5,5 miliarda riali (1,46 miliarda dolarów), odnotował stratę około 80 proc. na swojej inwestycji w zeszłym tygodniu. Stało się to w następstwie przymusowego przejęcia szwajcarskiego banku przez swojego krajowego rywala UBS za 3,2 miliarda dolarów.

Ratunek ze strony banku centralnego

Wypowiedź byłego już prezesa Narodowego Banku Arabii Saudyjskiej co do braku planów inwestycyjnych w Credit Suisse wystarczyła do spadku ceny akcji szwajcarskiego banku. Uruchomiło to reakcję inwestorów, zaniepokojonych dodatkowo niedawnym upadkiem banku SVB. Wycofanie kapitału spowodowało reakcję na giełdzie. 

W celu ratowania Credit Suisse Narodowy Bank Szwajcarii zapewnił mu 50 mld franków linii kredytowej. To powstrzymało załamanie zaufania inwestorów. Ponadto bank centralny zaapelował do władz o wsparcie dla Credit Suisse po bezprecedensowym spadku akcji banku.

"Władze starają się uratować 167-letni bank, jeden z największych na świecie zarządzających majątkiem, zanim rynki finansowe zostaną ponownie otwarte w poniedziałek. Upadek Credit Suisse, jednego z 30 globalnych banków o znaczeniu systemowym, odbiłby się szerokim echem w całym systemie finansowym" - zauważył Reuters.

Zobacz również:

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Credit Suisse | UBS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »