Producenci cukru ostrzegają. Mówią o zakłóceniach na rynku i utracie miejsc pracy
Związek Producentów Cukru w Polsce oraz Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego apelują o ograniczenie zawierania nowych umów handlowych między Unią Europejską a krajami trzecimi, które przewidują zerowe lub obniżone stawki celne na import cukru. Producenci podkreślają, że takie działania mogą jeszcze bardziej zakłócić rynek, zmniejszyć produkcję i doprowadzić do utraty wielu miejsc pracy.
Negocjacje i wdrażanie kolejnych umów związanych z preferencyjnym dostępem do rynku cukru w UE jedynie pogorszają obecną niekorzystną sytuację konkurencyjną producentów cukru w Polsce i UE - stwierdzają autorzy apelu zamieszczonego na stronie Związku Producentów Cukru.
"Apelujemy o powstrzymanie zawierania kolejnych umów handlowych, które mogą narazić branżę cukrowniczą na kolejne spadki cen, zamykanie cukrowni oraz porzucanie uprawy buraka cukrowego" - napisali.
Związki przypomniały, że UE podpisała wiele preferencyjnych umów handlowych z szeregiem krajów na całym świecie. "Podczas gdy umowy te zwiększyły zdolność eksportową Unii, doprowadziły również do znacznego narażenia sektora produkcji cukru i uprawy buraka cukrowego na import taniego cukru od największych na świecie krajów produkujących i eksportujących cukier" - wyjaśnili sygnatariusze apelu.
Branża cukrownicza zwraca uwagę, że od 2019 r. Komisja Europejska podjęła wiele inicjatyw ustawodawczych w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu w celu osiągnięcia nadrzędnego celu, jakim jest uczynienie Europy neutralną dla klimatu do 2050 r. Związek zauważył, że pakiet "Fit for 55", strategia "Od pola do stołu", strategia na rzecz bioróżnorodności, ograniczenia w stosowaniu środków ochrony roślin, ustawa o przywracaniu przyrody i dyrektywa w sprawie emisji przemysłowych będą miały znaczący wpływ na sektor produkcji cukru i uprawy buraka cukrowego w UE.
Zaznaczono, że ograniczenia te nie dotyczą natomiast krajów trzecich, co zapewnia im silną przewagę konkurencyjną. W samej Brazylii w rolnictwie stosuje się około 30 substancji czynnych, które nie są dopuszczone w UE, m.in. ze względu na ich szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt, wody gruntowe i środowisko - wskazali autorzy apelu.
Dodatkowo zwiększenie handlu cukrem z krajów Mercosur będzie prowadziło do dalszych wylesień w Ameryce Południowej. Brazylijski rząd już uchylił dekret zakazujący uprawy trzciny cukrowej w lasach deszczowych Amazonii i centralnych mokradłach, co budzi obawy, że doprowadzi to do dalszego wylesiania.
Podkreślono, że w krajach UE konkretne regulacje prawne określają działania sektora cukrowniczego - od uprawy buraka cukrowego, przez przetwórstwo, opakowania, materiały pomocnicze, kończąc na dystrybucji cukru. Obejmują tym samym łańcuch żywnościowy "od pola do stołu". Kraje spoza UE nie są zobowiązane do stosowania takich norm - poinformowali przedstawiciele branży cukrowniczej.
Zaznaczyli, że obecnie uprawa buraka cukrowego w Polsce i UE gwarantuje plantatorom uzyskanie dochodowości z ich produkcji. Szeroki dostęp do unijnego rynku dla taniego cukru z krajów trzecich może ograniczyć szanse na sprzedaż surowca przez lokalnych producentów.
W stanowisku związków wskazano, że obecnie kilkanaście krajów pozaunijnych posiada ustalone kontyngenty bezcłowe na eksport cukru do Unii Europejskiej, m.in. Gwatemala - 65 tys. ton, Wietnam - 55 tys. ton, Ukraina - 109 tys. ton, Serbia - 180 tys. ton, kraje EPA/EBA (afrykańskie) - 366 tys. ton. Umowa z Mercosur przewiduje kontyngent importowy na poziomie 190 tys. ton. Łącznie bezcłowy kontyngent już wynosi 1,486 tys. ton.
Do tego dochodzą m.in. obniżone stawki celne na kolejne ilości cukru, coroczne podwyższenia niektórych kontyngentów, zerowe lub obniżone stawki celne na produkty przetworzone, zawierające cukier.
Kraje UE produkują średnio 15,5 mln ton i konsumują średnio 14,2 mln ton cukru. Import cukru z krajów trzecich posiadających ustalone kontyngenty bezcłowe może wynieść około 1,5 mln ton cukru rocznie. Według Związku Producentów Cukru oraz Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego napływ taniego surowca, importowanego z krajów trzecich może jeszcze bardziej zakłócić rynek, zmniejszyć produkcję i doprowadzić do utraty wielu miejsc pracy. Tylko w Polsce buraki cukrowe dostarcza ponad 26 tys. plantatorów, a w przemyśle cukrowniczym pracują kolejne tysiące osób.