Rekordowe zbiory zaszkodzą cenom w sklepach? Cukier w Polsce i na świecie przed krachem

Cukier w sklepach obecnie jest tani, nie brakuje promocji, a nawet średnie ceny nie przerażają. To jednak niedługo może się zmienić. Wpływ na podwyżki cen będzie miała sytuacja na rynkach światowych, a bogactwo urodzaju w Polsce także może wkrótce stać się problemem. Chodzi o produkcję buraka cukrowego, która w tym roku jest rekordowa, co obniża ceny oferowane plantatorów. Część może wkrótce zrezygnować z produkcji, uznając ją za nieopłacalną.

Ceny cukru są stabilne, w Polsce surowca nie brakuje, ale susze i pożary na świecie, które niszczyły uprawy, oraz prognozy cen w naszym kraju mogą spowodować podwyżki cen cukru już w pierwszym kwartale 2025 roku. 

Ile kosztuje kilogram cukru?

Najnowszy koszyk zakupowy portalu dlahandlu.pl wskazuje, że kilogram cukru kosztuje obecnie średnio 4,86 zł i, choć maksymalna cena zbliża się już do 8 zł za kilogram, to w sieciach handlowych co kilka dni czytamy o promocjach na cukier. Wówczas kilogram tradycyjnego białego cukru można kupić w cenie nawet 2,99 zł.

Poniedziałek w większości sieci sklepów przyniesie nowe gazetki promocyjne. W Lidlu 30 września cukier będzie dostępny w promocji 5+5 gratis. Cena poza promocją wynosi 3,49 zł/kg. Promocja na cukier czekać będzie także w Carrefourze, gdzie po obniżce cena cukru wyniesie od 2,69 zł za kilogram. 

Podwyżki cen po suszach w Brazylii

Wkrótce należy jednak spodziewać się podwyżek cen cukru, a co za tym idzie, także wielu innych produktów spożywczych. Po części wynika to z sytuacji w Brazylii, gdzie w sierpniu br. doszło do pożarów, które zniszczyły uprawy trzciny cukrowej, a plony obniża także susza. O "nietypowych i uporczywych zjawiskach pogodowych" pisze Wirtualna Polska, cytując potentata cukrowego z Brazylii. Firma Wilmar International prognozuje drastyczny spadek produkcji po tym, jak pożary strawiły 450 tys. hektarów upraw trzciny cukrowej. 

Reklama

W Środkowo-Południowej Brazylii plony trzciny mają być w tym roku o 2-4 mln ton niższe niż pierwotnie zakładano. Cukier będzie zatem droższy, a jego jakość będzie gorsza, co także spowoduje podwyżki cen. W Europie odczujemy je już w pierwszym kwartale 2025 roku

Za dużo taniego surowca

W Polsce wydaje się, że problem mamy wręcz odwrotny. W tym roku ceny hurtowe buraka cukrowego są stabilne i relatywnie dobre, jednak już w przyszłym roku ceny oferowane rolnikom mogą spaść o nawet 30 proc.

"Miejmy nadzieję, że nastąpi odbicie na rynku cukru, bo oczywiście ta cena za buraki jest konsekwencją niskiej ceny za cukier", mówi Krzysztof Nykiel, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego (KZPBC) cytowany przez portal farmer.pl. 

Burak cukrowy może zatem stać się towarem nieopłacalnym dla plantatorów. KZPBC szacuje, że w Polsce wyprodukujemy w tym roku już blisko 3 mln ton cukru. Będzie to zatem rekordowy rok, bo, jak przyznaje Nykiel "nigdy wcześniej w Polsce tyle cukru nie wyprodukowano". Surowca będzie zatem dużo, co obniży ceny oferowane plantatorów. Część z nich ograniczy lub zrezygnuje z produkcji, a jeśli w przyszłości zdarzy się sezon niższych zbiorów, przeciętny konsument odczuje to w cenach w sklepie

Także Józef Pawela, prezes Okręgowego Związku Buraka Cukrowego z Bydgoszczy, uważa, że 2024 rok będzie jeszcze bardzo dobry dla plantatorów.

"Z niepokojem patrzymy jednak w przyszłość z uwagi na to, że wstępne ustalenia ceny na rok następny już nie są takie optymistyczne, wiadomo, że ceny się kształtują od 30 do 33,5 euro w przyszłym roku" - mówi w rozmowie z farmer.pl. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny cukru | plantatorzy | ceny w sklepach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »