Jak podaje Bloomberg, firma Foxconn prowadzi rozmowy z lokalnymi władzami stanu Karnataka, leżącego na południu Indii, w sprawie budowy nowej fabryki. Inwestycja miałaby wynieść 700 mln dol. i stworzyć blisko 100 tys. miejsc pracy.
Jeżeli nowy zakład produkcyjny powstałby zgodnie z przypuszczeniami agencji, byłby on o połowę mniejszy od największej fabryki iPhone'ów, którą zarządza Foxconn. Ta mieści się w chińskim mieście Zhengzhou i zatrudnia 200 tys. pracowników.
Jednocześnie, jak podaje agencja, Foxconn chciałby zwiększyć udział Indii w produkcji z 5 do 15 procent. Choć docelowo firma chciałby ograniczyć udział Chin w większym stopniu i wytwarzać w Karnataka co czwartego iPhone’a. Zdaniem holdingu finansowego J&P Morgan miałoby to nastąpić do 2025 roku.
Apple naciska, żeby Foxconn opuścił Chiny
Decyzja Foxconnu jest powiązana z obecnie panującym napięciem w relacjach pomiędzy USA a Państwem Środka. Jednocześnie na producencie taką presję miał narzucić właśnie amerykańskim koncern technologiczny. Po problemach, jakie miały miejsce w Chinach w czasie walki tamtejszego rządu z pandemią koronawirusa, kosztem gospodarki, Apple chce "bezpieczniejszej" alternatywy, która zagwarantuje ciągłość dostaw.
Amerykańskiej firmie chodzi najprawdopodobniej o protesty, a nawet zamieszki z listopada 2022 r., które wybuchły w fabryce w Zhengzhou. Tamtejsi pracownicy starli się wówczas ze służbami porządkowymi tuż po wiadomości, że nie otrzymają swoich premii na czas. Jak wówczas szacowała agencja Bloomberg, na skutek protestów pracowników na rynek nie trafiło ok. 6 mln iPhone'ów.
Oprac. Alan Bartman












