Programiści nie będą zadowoleni. Idą zmiany w podatkach, rząd odkrył karty

Zmiany w IP Box, uldze podatkowej popularnej wśród programistów, zaczynają nabierać kształtów. Wiele osób, które z niej obecnie korzysta, straci taką możliwość. - Proponujemy wprowadzenie dla podmiotów korzystających z ulgi IP Box wymogu zatrudnienia co najmniej trzech osób - zapowiada wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Szykują się spore zmiany dotyczące podatków, w tym ulgi podatkowej, z której korzysta co roku kilka tysięcy programistów. Tak wynika z zapowiedzi prac rządu i najnowszego wywiadu Jarosława Nenemana udzielonego Polskiej Agencji Prasowej (PAP).

Chodzi o tzw. IP Box. - Proponujemy wprowadzenie dla podmiotów korzystających z ulgi IP Box wymogu zatrudnienia co najmniej trzech osób - powiedział Neneman. 

Ulga IP Box po nowemu. Wielu programistów będzie niezadowolnych

Informacja o pracach toczących się nad nowelizacją prawa podatkowego została opublikowana W ubiegłym tygodniu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Jak opisywaliśmy w Interii, nowelizacja obejmie między innymi PIT i CIT. Projekt ma trafić pod obrady rządu jeszcze w tym lub już kolejnym kwartale.

Reklama

Jedna ze zmian ma dotyczyć ulgi IP Box. To ulga podatkowa, która miała wspierać przedsiębiorców prowadzących działalność innowacyjną. Wprowadzono ją w 2019 roku. W założeniu umożliwia skorzystanie z preferencyjnej, 5-procentowej stawki podatku w odniesieniu do dochodów uzyskiwanych z tzw. kwalifikowanych praw własności intelektualnej.

Do tej pory ulgą IP Box objęte były nie tylko różne formy spółek itp., ale także jednoosobowe działalności gospodarcze. A więc w praktyce korzystać mogli z niej programiści prowadzący takie mikroprzedsiębiorstwa. Zresztą nie tylko oni. Kancelaria polityka i doradcy podatkowego Sławomira Mentzena, specjalizująca się właśnie w IP Box, uzyskiwała pozytywne interpretacje podatkowe także dla osób na działalności pracujących jako np. analitycy biznesowi czy kierownicy projektu - czytamy na stronie mentzen.pl.

Z efekcie z ulgi IP Box - w zależności od roku - korzystało ok. 160-190 osób prawnych oraz między 6 tys. a 7 tys. osób fizycznych - wylicza w rozmowie z PAP wiceminister Neneman.

Ulga zostaje. Ale tylko dla tych, którzy sami zatrudniają

Resort finansów uważa jednak, że ulga nie zawsze była wykorzystywana zgodnie z jej założeniem. - Ulga IP Box miała inny cele, jednak dotychczasowa praktyka wskazuje, że bywa ona wykorzystywana w celu obniżania zobowiązania podatkowego bez istotnego wkładu w zwiększanie poziomu innowacyjności przedsiębiorstw - wskazał w rozmowie z PAP Neneman. 

- Na przykład z tej ulgi korzysta branża gamingowa i to uznajemy za zgodne z celem wprowadzenia tego rozwiązania. Widzimy jednak, że z ulgi tej korzystają głównie informatycy, którzy rozpoczynają współpracę jako przedsiębiorcy na podstawie umowy cywilnoprawnej zamiast umowy o pracę lub przechodzą z pracy na etacie na własną działalność gospodarczą i świadczą usługi na rzecz byłego pracodawcy - tłumaczy wiceminister finansów. 

Jego zdaniem trudno jest uzasadnić, dlaczego akurat informatycy mają korzystać z takiej wyraźnej preferencji. 

- Każda ulga podatkowa jest preferencją i ustawodawca ma prawo określać warunki, na jakich z tej preferencji można będzie korzystać. My te warunki modyfikujemy poprzez wprowadzenie warunku zatrudnienia. Nasza propozycja zakłada obowiązek zatrudniania co najmniej trzech pracowników na cały etat przez co najmniej 300 dni w roku lub na podstawie umowy cywilnoprawnej, jeśli koszty związane z zatrudnieniem w każdym miesiącu wynoszą co najmniej trzykrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw - zapowiedział Neneman.

Neneman wskazał, że w projektowanych przepisach znajdą się także zmiany dotyczące traktowania dochodów kwalifikowanych według przepisów o uldze IP Box przy obliczaniu podstawy daniny solidarnościowej. Danina ta wynosi 4 proc. i płacona jest przez osoby, których roczny dochód przekracza 1 mln zł. - W przypadku przepisów o IP Box dochody kwalifikowane, czasami bardzo duże, nie wchodzą do podstawy obliczenia daniny solidarnościowej. Chcemy, aby to się zmieniło - wskazał

Dodał, że obecnie projekt jest konsultowany wewnątrz Ministerstwa Finansów. Resort sądzi, że będzie gotowy pod koniec sierpnia. - Chcemy, aby te przepisy weszły w życie od początku przyszłego roku - wskazał Jarosław Neneman.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ulgi podatkowe | podatki | branża IT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »