Projekt nowej koalicji pod ostrzałem. "Wiedzą w ogóle, co podpisali?"
We wtorek, 28 listopada, do Sejmu wpłynął projekt ustawy mający na celu wsparcie odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Pracowały nad nim wspólnie Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga, a więc ugrupowania wchodzące w skład nowej większości. W projekcie, oprócz planów zamrożenia cen prądu, gazu i ciepła do końca czerwca 2024 r., znalazły się pomysły nowych regulacji dotyczących rozwoju farm wiatrowych na lądzie. Wzburzyły one ekspertów i aktywistów. Okazuje się, że dotyczą one m.in. wywłaszczania prywatnych właścicieli na życzenie inwestorów OZE, a także stawiania farm wiatrowych i fotowoltaicznych tuż obok parków narodowych i na terenie parków krajobrazowych.
Wśród ekspertów, którzy jako pierwsi zwrócili uwagę na kontrowersyjne zapisy projektu, był wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Arkadiusz Pączka. Po analizie projektu ustawy napisał na platformie X (dawniej Twitter), że powinien on zostać poprawiony i poddany konsultacjom społecznym.