Protestujący skandowali m.in. "Jurgiel musi odejść"
Wypłata odszkodowań i rekompensat wszystkim rolnikom poszkodowanym od 2014 r. z powodu afrykańskiego pomoru świń (ASF) i odstąpienie od wygaszania produkcji trzody chlewnej - takie m.in. postulaty przedstawiali protestujący w piątek rolnicy przed siedzibą PiS w Warszawie.
Demonstranci - kilkudziesięciu rolników z województw mazowieckiego, lubelskiego i podlaskiego - przyszli przed siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Skandowali m.in. "Jurgiel musi odejść".
Ich zdaniem, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel nie chroni należycie interesów rolników i "nie radzi sobie z ich problemami". - Dzisiejsza pikieta nie jest wymierzona przeciwko rządowi, przeciwko prezesowi PiS, ale jest wymierzona przeciwko konkretnej osobie, jaką jest minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel - podkreślił podczas zgromadzenia szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski.
- To, co się dzieje dzisiaj w polskim rolnictwie, napawa nas wielkim niezrozumieniem. Mamy tutaj rzesze rolników, którzy zostali poszkodowani w związku z chorobą ASF i dzisiaj opinia publiczna jest wprowadzana w błąd, że to rolnicy ponoszą odpowiedzialność za tę chorobę, że jej się nie da zwalczyć, że najlepiej wybić stado trzody chlewnej, a nie dziki w lesie - powiedział Izdebski. Ocenił, że "zaatakowanie reszty Polski wirusem ASF jest tylko kwestią czasu".
Izdebski zaapelował do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "wstawienie się za polskimi rolnikami".
Komitet Protestacyjny Rolników złożył w biurze PiS pismo, w którym domaga się wypłaty odszkodowań i rekompensat wszystkim rolnikom poszkodowanym dotychczas od 2014 r. z powodu ASF, odstąpienia od wygaszania produkcji trzody chlewnej, wycofania z Sejmu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i zmiany prawa łowieckiego.
Izdebski poinformował, że od przyszłego tygodnia na stronie internetowej rolniczego OPZZ będzie publikowana "czarna księga krzywd rolników". - Wszyscy rolnicy, którzy są w jakikolwiek sposób poszkodowani, czy to przez ASF, czy to przez brak wypłaty z odszkodowań z innego tytułu, czy ścigani przez komorników, prosimy o zgłaszanie się do naszej centrali, będziemy zbierali protokoły i taka księga będzie zbierana i publikowana - powiedział Izdebski.
Dodał, że "każda krzywda polskiego rolnika będzie wysyłana i przekazywana na ręce Jarosława Kaczyńskiego i premiera rządu Mateusza Morawieckiego".
Protestujący rolnicy trzymali transparenty z hasłami: "Chcemy żyć i pracować dla Polski, a nie być niewolnikami obcego kapitału w swoim kraju", "Stop pacyfikacji rolnika, gospodarstw i hodowli ASF, będziemy się bronić", "Śp. polski rolnik nie przeżył po nierównej walce z Krzysztofem Jurgielem". Wznoszono też okrzyki: - Jurgiel musi odejść".
Wirus ASF pojawił się w Polsce w lutym 2014 r. prawdopodobnie od chorych dzików, które przedostały się z Białorusi. Od tej pory w Polsce wykryto 108 ognisk tej choroby u świń i 1730 przypadków u dzików. Ekspansja tej choroby u dzików nastąpiła pod koniec listopada ub.r., gdy wirus przekroczył granicę Wisły. Według Ministerstwa Rolnictwa, choroba ta została przeniesiona do województwa mazowieckiego przez zakażoną żywność pochodzącą zza wschodniej granicy. Dotychczas wirus ASF u świń stwierdzono na terenie województw wschodnich (podlaskiego lubelskiego i mazowieckiego).
Wirus ASF jest nieszkodliwy dla ludzi, ale śmiertelny dla świń, i powoduje duże straty materialne. Choroba jest przenoszona głównie przez dziki.