Przedsiębiorcy coraz częściej omijają prawo

W Polsce kwitnie przestępczość gospodarcza. Przestępstwa wykryte w 2001 r. spowodowały straty budżetu państwa rzędu 1,2 mld zł i były prawie o 20 proc. większe niż rok wcześniej. Niestety, nie ma powodów do optymizmu. Przewiduje się, że przestępczość gospodarcza nadal będzie rosnąć.

W Polsce kwitnie przestępczość gospodarcza. Przestępstwa wykryte w 2001 r. spowodowały straty budżetu państwa rzędu 1,2 mld zł i były prawie o 20 proc. większe niż rok wcześniej. Niestety, nie ma powodów do optymizmu. Przewiduje się, że przestępczość gospodarcza nadal będzie rosnąć.

Z danych uzyskanych w Komendzie Głównej Policji wynika, że z roku na rok poważnie wzrasta liczba przestępstw gospodarczych. Przestępcy zarabiają krocie głównie na oszustwach, fałszerstwach, wyłudzeniach zwrotu podatku VAT, wyłudzeniach kredytów, praniu brudnych pieniędzy oraz przemycie.

- Atrakcyjność działania poza prawem wynika nie tylko z kiepskich przepisów, niejednoznacznych, niestabilnych i dyskryminujących przedsiębiorców, ale także z relatywnie małej skuteczności wymiaru sprawiedliwości. Szara strefa rozrasta się z powodu nadmiernych obciążeń firm podatkami i składkami na ubezpieczenia społeczne. Szacuje się, że w szarej strefie uzyskiwane są dochody rzędu 20-30 proc. PKB. Jednak prawdziwi przestępcy i wyłudzacze nie są przedsiębiorcami. To zwykli złodzieje, których kryminalna działalność uderza nie tylko w państwo, ale także w uczciwe firmy - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Reklama

Zbigniew Matwiej z Komendy Głównej Policji chwali skuteczność policji w wykrywaniu przestępstw gospodarczych.

- W tym roku liczba ujawnionych przestępstw wzrosła o 6 procent. Oznacza to, że policja jest coraz skuteczniejsza. Wykrywalność wynosi prawie 97 proc. W Centralnym Biurze Śledczym działają wydziały ekonomiczne, w komendach wojewódzkich tworzone są sekcje do zwalczania korupcji. Robimy, co możemy, jednak wykrycie i udowodnienie przestępstwa gospodarczego jest trudne - mówi Zbigniew Matwiej.

W 2001 r. wykryto 103, 5 tys. przestępstw gospodarczych, na których budżet państwa stracił 1,2 mld zł. Szacuje się jednak, że roczne uszczuplenia budżetu z tego tytułu sięgają nawet 5 mld zł.

Podatki i pralnie

Dla finansów państwa szczególnie niebezpieczne są przestępstwa podatkowe i skarbowe, wynikające z nieszczelności systemu fiskalnego. W 2001 r. służby skarbowe wszczęły prawie 38 tys. dochodzeń karnych skarbowych. Do sądów skierowały 11,3 tys. aktów oskarżenia. Ujawniono zaległości podatkowe na 4,5 mld zł. Bezprawnie pobrane dotacje sięgnęły 110 mln zł.

Zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego postawiono 6 tys. osób, skazano 1,4 tys. osób, a 41 uniewinniono.

Inspektorzy skarbowi wystawili mandaty karne na kwotę 800 tys. zł, a wielkość uiszczonych grzywien wyniosła 750 tys. zł. W 2001 r. służby szczególnego nadzoru podatkowego przeprowadziły około 165 tys. kontroli w przedsiębiorstwach. Szczególnym nadzorem objęto 3 tys. firm, m.in. gorzelnie, browary, wytwórnie win i alkoholi, wytwórnie papierosów oraz ponad 7 tys. firm handlujących olejami napędowymi i opałowymi.

Walka z praniem brudnych pieniędzy praktycznie nie istnieje. Służby Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF) skontrolowały tylko dwa banki, jeden dom maklerski, firmę zajmującą się grami na automatach oraz kancelarię notarialną. GIIF wstrzymał tylko jedną podejrzaną transakcję wartości 475 tys. zł.

Czarne perspektywy

Policja twierdzi, że przestępczości gospodarczej sprzyja niedoskonałe prawo. Powoduje ono także wzrost szarej strefy, czyli nielegalnego zatrudniania, działalności bez koncesji i zezwoleń, przemytu, zaniżania wartości celnych, wyłudzania zwrotu VAT, wyłudzenia kredytów, gwarancji bankowych i towarów.

Następuje kumulacja nielegalnego kapitału i prania brudnych pieniędzy z wykorzystaniem banków, firm ubezpieczeniowych i giełdy.

Przestępcy coraz częściej stosują najnowsze techniki informatyczne. Wchodzą w układy z urzędnikami, zatrudniają doradców podatkowych i inwestycyjnych, bankowców, prawników z renomowanych kancelarii, korumpują policjantów, prokuratorów i sędziów.

Prognozy nie są optymistyczne. Przewiduje się, że przestępczość gospodarcza będzie coraz bardziej się nasilać.

Okiem eksperta

Możliwości są

Tomasz Górski

Generalnie polskie prawo daje możliwość karania przestępców, w tym gospodarczych. Zawodzi jednak ich ściganie. Należy jednak pamiętać, że udowodnienie popełnienia przestępstwa gospodarczego jest bardzo trudne. Szwankuje też kontrolowanie podejrzanych firm. Organy ścigania często działają opieszale i niefrasobliwie. Pojawiają się więc podejrzenia o korupcję. Ponadto decydenci pośrednio sami zachęcają do działań niezgodnych z prawem. Przykładem ostatni pomysł ministra Kołodki o abolicji podatkowej. Okazuje się, że opłaciło się działać w szarej strefie i nie płacić podatków.

adwokat, wspólnik w kancelarii prawnej T. Górski & J. Jawdosiuk

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »