Przerwane śledztwo, ustawy do kosza

Jeśli posłowie zdecydują się na skrócenie kadencji Sejmu, dla sejmowych komisji śledczych oznaczać to będzie koniec działalności. Jeżeli przed tym dniem członkowie komisji nie sporządzą sprawozdania i nie przekażą go marszałkowi Sejmu, pojawi się problem zabezpieczenia zebranego materiału dowodowego oraz ewentualnego jego wykorzystania przez komisje wybrane w nowym parlamencie. Upływ kadencji Sejmu bądź jej skrócenie oznacza także koniec prac nad większością zgłoszonych, lecz nieuchwalonych projektów ustaw. Prace nad nimi (z pewnymi wyjątkami) nie będą mogły być kontynuowane w następnym Sejmie.

Upływ kadencji parlamentu oznacza koniec prac nad większością projektów ustaw.

Zgodnie z ustawą o komisji śledczej, w przypadku gdy komisja nie zakończyła swojej działalności przed końcem kadencji Sejmu, który ją powołał, prowadzone przez nią postępowanie ulega zamknięciu z dniem zakończenia kadencji. Automatycznie zakończą się również czynności innych organów zlecone albo wnioskowane przez komisję. Chodzi m.in. o:
- rozpatrywanie przez Sąd Okręgowy w Warszawie wniosków komisji o zastosowanie kar porządkowych za nieusprawiedliwione niestawiennictwo na wezwanie komisji, oddalenie się bez jej pozwolenia z miejsca czynności lub bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznań lub złożenia przyrzeczenia,
- obowiązek złożenia pisemnych wyjaśnień oraz przedstawienia dokumentów lub akt sprawy, na żądanie komisji przez organy władzy publicznej oraz organy innych osób prawnych i jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej,
- przeprowadzanie czynności na polecenie prokuratora generalnego przez inne organy, o których przeprowadzenie zwróciła się komisja śledcza.

Reklama

Jeżeli natomiast komisja sporządziła sprawozdanie ze swej pracy, przekazała je marszałkowi Sejmu, ale ten nie rozpatrzył go do końca swojej kadencji, wówczas dokument ten może zostać rozpatrzony przez Sejm następnej kadencji.

Co z zebranymi dowodami?

Sejm powołuje komisje śledcze dla zbadania określonej sprawy, związanej z najważniejszymi aspektami działalności organów państwa. Sprawy te powinny być wyjaśniane do końca. Jeśli nie zdąży się tego zrobić w trakcie jednej kadencji, należy zakończyć podczas następnej. Ustawa o komisji śledczej milczy jednak na temat ewentualnego korzystania ze zgromadzonych przez komisję materiałów przez komisję powołaną przez Sejm kolejnej kadencji. Tymczasem działające obecnie komisje ds. PKN Orlen i PZU S.A. zebrały wiele materiału dowodowego z różnego rodzaju ekspertyz, opinii prawnych czy wreszcie zeznań świadków. Zasady korzystania z nich przez komisje w nowej kadencji powinny być zatem ustawowo i jednoznacznie uregulowane.

Nowelizacja ustawy o sejmowej Komisji Śledczej przewiduje, aby w terminie 3 miesięcy od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu podejmowano uchwałę o kontynuowaniu prac komisji śledczej.

Projekty ustaw - wszystkie do kosza?

Generalnie zasadą jest, że jeśli Sejm nie zakończy prac nad projektem nowej ustawy lub nowelizacji przed upływem kadencji, to - mówiąc potocznie - projekty te "idą do kosza". Oznacza to, że nowy parlament nie może nad nimi pracować. Praktyka ta nie wynika jednak z przepisów, lecz z ogólnej zasady, że projekt ustawy czy nowelizacji jest wyrazem woli danego rządu (w przypadku rządowych projektów ustaw) lub posłów danej kadencji Sejmu, a jego konfiguracja zmienia się przecież zwykle po wyborach parlamentarnych.

Nie oznacza to, że projekty te idą dosłownie do kosza. Jak dowiedziała się "GP" w Biurze Prasowym Sejmu, archiwalne egzemplarze projektów wszystkich ustaw przechowuje się w archiwum Sejmu, niezależnie od tego, czy zostały odrzucone, czy nie zdążono ich uchwalić przed końcem kadencji. Posłowie lub nowy rząd wybrany po wyborach parlamentarnych mogą oczywiście - bazując na takim projekcie ustawy - wnieść własny projekt ustawy w tej samej sprawie.

Obywatelskie do ocalenia

Nad pewnym rodzajem ustaw Sejm pracuje niezależnie od tego, czy postępowanie ustawodawcze zakończyło się w trakcie określonej kadencji Sejmu. Są to tzw. obywatelskie projekty ustaw.

Projekt ustawy, w stosunku do którego postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone przed końcem kadencji Sejmu, w której został wniesiony, jest rozpatrywany przez Sejm następnej kadencji bez potrzeby ponownego wniesienia projektu ustawy. W wypadku nieukończenia prac ustawodawczych nad obywatelskim projektem przed zakończeniem kadencji Sejmu, jego pierwsze czytanie odbywa się nie później niż w terminie sześciu miesięcy od daty pierwszego posiedzenia nowo wybranego Sejmu.

Obywatelskie projekty ustaw znajdujące się w Sejmie
- projekt ustawy o zakazie promowania przemocy w środkach masowego przekazu,
- projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 24 lipca 1998 r. o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego kraju,
- projekt ustawy o zmianie ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin,
- projekt ustawy Kodeks karny,
- projekt ustawy o zmianie ustawy o zatrudnianiu i bezrobociu,
- projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej,
- projekt ustawy o finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej,
- projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych,
- projekt ustawy Fundusz Alimentacyjny,
- projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług,
- projekt ustawy o restrukturyzacji i prywatyzacji Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi.

Agnieszka Wyszomirska, Aneta Mościcka

OPNIA

prof. Leszek Kubicki
Moim zdaniem, powołane przez przyszły Sejm komisje śledcze będą mogły skorzystać z materiałów dowodowych zebranych przez obecnie działające komisje. W każdym postępowaniu można wykorzystać dotychczasowe materiały zebrane w sprawie. Z całą pewnością do wykorzystania byłyby dowody w postaci dokumentów prawnych, opinii, ekspertyz. Jest natomiast problem, czy wiele dowodów osobowych, tzn. zeznań świadków, nie musiałoby być powtórzonych przed nową komisją. Moim zdaniem decyzję w tej sprawie musiałaby podjąć nowa komisja. Odnoszę wrażenie, że w stosunku do zeznań wielu świadków nowa komisja widziałaby potrzebę przesłuchania ich bezpośrednio, osobiście. Byłoby to także zgodne z podstawową zasadą postępowania dowodowego w procedurze karnej, która jest przecież stosowana w postępowaniu przed komisją, tj. bezpośredniością dowodów. Pomocnicze skorzystanie z dotychczasowych protokołów przesłuchań świadków byłoby niewątpliwie możliwe w przypadku braku możliwości ponownego przesłuchania świadka, np. z powodu jego śmierci.

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »