Przez urzędniczy bubel Polska straci miliony złotych

Przez wyrwę w systemie elektronicznych opłat dla kierowców ciężarówek budżet państwa może stracić kilkaset milionów złotych.

Od lipca znikną wpływy z winiet, a nie będzie miał kto nadzorować ściągania nowych opłat. Inspekcja Transportu Drogowego nie dostanie bowiem zapowiadanych dodatkowych etatów dla kontrolerów.

Na papierze wszystko wyglądało dobrze - likwidujemy winiety, kierowcy przestają więc płacić swoisty abonament za drogi, a zaczynają ponosić koszty za liczbę przejechanych kilometrów. W projekcie wszystko się zgadzało, gorzej z wykonaniem. Na razie pewna jest pierwsza część, czyli właśnie likwidacja winiet. Natomiast uruchomienie elektronicznego systemu w tym samym momencie jest mocno wątpliwe.

Reklama

Dla budżetu oznacza to straty rzędu 800-900 milionów złotych rocznie. Z opłat elektronicznych docelowo ma wpływać nawet 2 miliardy złotych. Ale rząd postanowił oszczędzić na etatach dla kontrolerów tego systemu.

Premier cały czas mówi o cięciach w administracji, ale jak mówimy o takich cięciach bezsensownych wszędzie po równo, to okazuje się, że część instytucji będzie po prostu działać kulawo. My tak naprawdę stracimy zdecydowanie więcej jeśli chodzi o przychody - tłumaczy ekspert transportu Adrian Furgalski.

Paweł Świąder

RMF
Dowiedz się więcej na temat: transport | ciężarówki | winiety | budżet państwa | Budżet | bubel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »