Przyszłość Grupy Azoty pod znakiem zapytania. Są kolejne żądania finansowe
Grupa Azoty mierzy się z poważnymi problemami. Nie dość, że boryka się z zadłużeniem, to generalny wykonawca projektu Polimery Police złożył propozycje zmiany do zawartej umowy. Spółka chce dodatkowego wynagrodzenia w kwocie 5,8 mln euro odsetek za opóźnione płatności. Grupa Azoty twierdzi jednak, realizacja prac nie była terminowa.
Jak podała Grupa Azoty w komunikacie prasowym, Grupa Azoty Polyolefins wstrzymywała płatności wynagrodzenia dla Hyundai Engineering zgodnie z postanowieniami umowy EPC. Płatności są realizowane po odbiorze każdego kamienia milowego dla każdego z podprojektów pod warunkiem dokonania odbioru wszystkich wcześniejszych ujętych w harmonogramie projektu kamieni milowych.
- W związku z nieterminową realizacją prac przez generalnego wykonawcę Hyundai Engineering oraz koniecznością usuwania wad stwierdzonych w wykonanych pracach, płatności za te prace nie mogły być realizowane. Spółka podkreśla, że umowa EPC przewiduje również kary umowne dla generalnego wykonawcy za opóźnienia w realizacji projektu - powiedział Wojciech Blew, p.o. prezesa zarządu Grupy Azoty Polyolefins.
Jest to kolejny dokument złożony w ostatnich dniach przez generalnego wykonawcę. 2 lutego Hyundai wystąpił o wydłużenie czasu realizacji projektu o kolejne 95 dni i zwiększenie wynagrodzenia. Jako podstawę do zmiany wskazywał m.in. problemy techniczne wskazane we wcześniejszych dokumentach oraz dodatkowe wydarzenia z przełomu roku 2023 i 2024, które skutkowały brakiem możliwości przeprowadzenia etapu uruchomienia instalacji, w celu osiągnięcia zakładanych Parametrów gwarantowanych instalacji, a tym samym zakończenia prac w projekcie.
Grupa Azoty Polyolefins poinformowała generalnego wykonawcę, iż wstępnie sceptycznie ocenia zgłoszone propozycje.
"Na obecnym etapie trudno stwierdzić, czy strony osiągną porozumienie czy konieczne będzie skierowanie sporu do sądu arbitrażowego. Złożone propozycje zmian poddawane są ocenie formalnej" - podała Grupa Azoty w komunikacie.
Fabryka w Policach miała być, zgodnie ze słowami byłego premiera Mateusza Morawieckiego, największą inwestycją w polską chemię i jednym z najważniejszych przedsięwzięć gospodarki. Choć została ona uruchomiona w czerwcu 2023 roku, projekt nie jest ukończony. Jednocześnie spółka, którą kontroluje Skarb Państwa, generuje straty. Dług netto wynosi już niemal 10 mld zł.
- Zadłużenie Grupy Azoty rzeczywiście jest poważne - przyznaje w rozmowie z money.pl Łukasz Prokopiuk, analityk domu maklerskiego BOŚ. Wskazuje, że przyczyną złych wyników finansowych są wysokie ceny energii, co wypłynęło na wzrost kosztów.
Związkowcy z Grupy Azoty podkreślają, że niedokończona inwestycja w Policach stawia pod znakiem zapytania przyszłość spółki. Zakłady Chemiczne Police posiadają ponad 34 proc. udziałów w Grupie Azoty Polyolefins, powołanej właśnie do budowy zakładu w Policach. Gdy ta potrzebuje finansowania, pożyczek udzielają im właśnie akcjonariusze. Jak podaje money.pl ich wartość wynosi obecnie około 55 mln zł.
- Pamiętam moment, gdy "Polimery Police" zaczęły powstawać. Mówiono nam, że ta fabryka nas uratuje. Miała przynosić dochody i być rentowna. Za to obecnie nie dość, że koszty budowy przerosły wcześniejsze założenia, to do dziś zakład nie został w pełni uruchomiony. Naszym zdaniem ciągnie to w dół całą grupę. Wszyscy to odczuwamy - mówi portalowi związkowiec z Zakładów Azotowych w Policach. Dodaje, że linie technologiczne nie są remontowane ze względu na brak środków finansowych, co doprowadza do częstych awarii.
Dodatkowo pojawiły się obawy o utratę pracy. Wiele ma wyjaśnić się 14 lutego na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Może wówczas dojść do odwołania załego zarządu Grupy Azoty.
Pierwsza partia produkcyjna została wyprodukowana na instalacji polipropylenu w czerwcu 2023 roku. Produkcja propylenu i polipropylenu i zwiększanie mocy produkcyjnych są realizowane zgodnie z harmonogramem projektu. Obecnie spółka produkuje 800-900 ton polipropylenu dziennie.
Moce produkcyjne są stopniowo zwiększane, aż do wartości założonych w projekcie 429 tys. ton propylenu rocznie oraz 437 tys. ton polipropylenu rocznie. Wejście w fazę operacyjną nowej fabryki planowane jest w pierwszym półroczu 2024 roku, po skutecznie przeprowadzonym teście integralności przez generalnego wykonawcę Hyundai Engineering.
Po pozytywnym przeprowadzeniu testu integralności trwającego nieprzerwanie 72 godziny i osiągnieciu wszystkich parametrów gwarantowanych, generalny wykonawca przystąpi do całościowego przekazania instalacji Grupie Azoty Polyolefins - zakończenia projektu Polimery Police. Do tego czasu za realizację projektu wraz z całą istniejącą infrastrukturą odpowiada Hyundai Engineering - podała Grupa Azoty.