Przyszłość ministra Szyszki wciąż pod znakiem zapytania

Bez efektu zakończyło się wczoraj spotkanie premiera Jerzego Buzka z urlopowanym ministrem łączności Tomaszem Szyszko. Miało ono zadecydować o dalszych losach ministra. W piątek premier wysłał Tomasza Szyszko na urlop, po otrzymaniu listu od wiceprezesa Najwyższej Izby Kontoli, Jacka Uczkiewicza.

Bez efektu zakończyło się wczoraj spotkanie premiera Jerzego Buzka z urlopowanym ministrem łączności Tomaszem  Szyszko. Miało ono zadecydować o dalszych losach ministra. W piątek premier wysłał Tomasza Szyszko na urlop, po
otrzymaniu listu od wiceprezesa Najwyższej Izby Kontoli, Jacka Uczkiewicza.

W liście znalazły się zarzuty m.in. o niejasne postępowania przy przetargach w resorcie łączności. Premier nie zdecydował wczoraj, co dalej z ministrem Szyszko. Błyskawicznych decyzji po tym spotkaniu raczej nie trzeba było się spodziewać i takowe nie zapadły. Przyszłość ministra łączności jest więc nadal niepewna. Swoje stanowisko po wyjaśnieniach ministra,

premier zajmie najprawdopodobniej już dzisiaj - tłumaczy rzecznik rządu, Krzysztof Luft. Materiał przedstawiony przez ministra Szyszkę, premierowi Jerzemu Buzkowi i wicepremierowi Januszowi Steinhoffowi, jest bardzo obszerny, a dotyczy informacji przedstawionych przez NIK.

Reklama

W zeszłym tygodniu Izba doniosła prokuraturze, że w Ministerstwie Łączności wystąpiły "obszary korupcjogenne". Te obszary to między innymi procedury udzielania koncesji operatorom telekomunikacyjnym.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: przyszłość | zapytania | szyszki | Jan Szyszko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »