PSE: Liczba odmów przyłączy do OZE sięga nawet 80 proc.

Drastycznie rośnie liczba odmów przyłączenia do sieci instalacji OZE. Jak poinformował resort środowiska w 2017/18 było to 260, w 2021/22 blisko 3,5 tys. Jak podała wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, obecnie skala odmów sięga już nawet 60-80 proc. wszystkich składanych wniosków.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Rekordowa moc zainstalowana w OZE

Łukaszewska-Trzeciakowska poinformowała, że według szacunków na koniec sierpnia moc zainstalowana w OZE wyniosła ponad 20,9 GW. W sierpniu ub.r. było to 14,9 GW.

Jak wyjaśniła przedstawicielka MKiŚ 11 GW było zainstalowanych w fotowoltaice, instalacje wiatrowe stanowiły 7,6 GW, hydroenergetyka blisko 1 GW, biomasa - 1 GW, biogaz - 272 MW.

Wiceminister podkreśliła, że rok do roku największy przyrost mocy zainstalowanych w OZE dotyczył fotowoltaiki (PV). Moc w PV wzrosła bowiem o 184,3 proc. Na koniec sierpnia moc zainstalowana w prosumenckich mikroinstalacjach wynosiła ponad 8,2 GW. "To dwa Bełchatowy (elektrownia w Bełchatowie - PAP) na dachach Polaków" - zaznaczyła.

Reklama

Łukaszewska-Trzeciakowska dodała, że w 2030 r. możliwe jest osiągniecie nawet 50 GW mocy zainstalowanej w OZE.

Wiceszefowa MKiŚ przyznała, że ministerstwo otrzymuje coraz więcej sygnałów dotyczących odmów przyłączania do sieci instalacji OZE.

- Otrzymujemy coraz więcej takich niepokojących sygnałów dotyczących odmów wydawania warunków przyłączenia do sieci OSD względem inwestorów OZE. Zjawisko staje się główną barierą dalszego rozwoju energetyki odnawialnej zarówno w Polsce, jak i w całej Europie - powiedziała.

Wiceminister podała przykład problemu morskiej energetyki wiatrowej w Szwecji, Danii, Niemczech, na Litwie, Łotwie, czy w Estonii. Te państwa - kontynuowała - wskazują sieci jako barierę rozwoju energetyki odnawialnej.

Przedstawicielka resortu klimatu i środowiska dodała, że zgodnie z informacjami URE (Urzędu Regulacji Energetyki - PAP) w latach 2017/18 było 260 powiadomień o odmowie przyłączenia do sieci; w 2019/20 było to 1200 odmów, a w 2021/22 - 3459 odmów z czego 3415 dotyczyło instalacji PV.

- Obecnie skala odmów sięga już nawet 60-80 proc. wszystkich składanych wniosków (o przyłączenie OZE - PAP) - poinformowała wiceminister.

Łukaszewska-Trzeciakowska wyjaśniła, że "to jest jednocześnie, brak dostatecznego rozwoju sieci z jednej strony, a z drugiej jesteśmy ofiarą własnego sukcesu związanego z programami finansowanymi przez NFOŚ, czyli fotowoltaika (Mój Prąd - PAP), z trzeciej strony wysokie ceny energii, które jeszcze bardziej dopingują Polaków do myślenia o rozwiązaniach prosumenckich".

Dodała, że w latach 2017-2018 prowadzono 45 sporów o odmowę przyłączenia do sieci, a według stanu na marzec 2022 r. Prezes URE rozpatrywał już 405 takich spraw. Większość z nich dotyczyła instalacji PV.

- Tak duża liczba składanych wniosków o wydanie warunków przyłączenia dla OZE oraz wydanych przez OSD w 2021 r. warunków przyłączenia i podpisania umów, powoduje że w niektórych miejscach wyczerpują się możliwości przyłączenia sieci - wskazała przedstawicielka MKiŚ.

Poinformowała ponadto, że moc OZE przyłączona do sieci OSD na koniec 2021 wynosiła 15,7 GW, a do sieci OSP - 1,7 GW. - Umowy przyłączeniowe dla OZE według PSE, to jest 31 GW już podpisanych umów, z czego wiatr to jest 7 GW, PV - 15,7 GW, offshore - 8,3 GW, z czego 5,9 GW w pierwszej fazie - dodała.

Problem z sieciami przesyłowymi

Wiceminister dodała, że w samym 2021 roku pięć największych OSD wydało 5,5 tys. warunków przyłączenia do sieci dla źródeł OZE o łącznej mocy 9,6 GW, co oznacza wzrost w stosunku do 2020 r. o 2 tys. warunków. - Jednocześnie podpisano umowy na przyłączenie do sieci dla 4 tys. nowych źródeł, czyli to nie OSD zmniejszyły ilość wydanych warunków, podpisanych umów o przyłączenie do sieci dla źródeł OZE. Jest dokładnie odwrotnie natomiast nierównomiernie na całym terenie kraju - powiedziała.

Dodała, że z analizy MKiŚ wynika, że "główną i bezpośrednią przyczyną problemu jest duża liczba składanych wniosków i podpisanych umów przy jednocześnie niedostatecznych nakładach na sieć, ale to jest problem paneuropejski". Dodała, że należy optymalizować istniejące możliwości sieciowe oraz rozbudować i modernizować sieć.

Przypomniała, że niedawno w wykazie prac legislacyjnych rządu pojawiła się informacja na temat specustawy dot. sieci przesyłowych. Zgodnie z opracowywanym projektem m.in. ma zostać uproszczony proces pozyskiwania gruntów pod takie inwestycje. Uproszczone mają być też procedury dotyczące wydawania pozwoleń na budowę.

Polacy chcą nadal rozwijać OZE

Ponad czterech na pięciu posiadaczy odnawialnych źródeł energii jest zadowolonych ze swojej inwestycji - wynika z badania "Energetyczne wybory Polaków" przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Woltair Polska.

Według badania, którego wyniki zostały opublikowane w poniedziałek, ponad połowa posiadaczy fotowoltaiki i pomp ciepła (odpowiednio 55 proc. i 59 proc.) ma obawy związane z czasowym odcięciem energii w sezonie grzewczym. Wśród osób nieposiadających własnego źródła prądu i/lub ciepła ten odsetek jest jeszcze wyższy, bo przekracza 60 proc.

Osoby inwestujące w OZE, które wzięły udział w badaniu, jako główne powody, które zachęcają ich do zakupu, wskazują oszczędność i obniżenie rachunków. Tak deklaruje 40 proc. posiadaczy pomp ciepła i 54 proc. właścicieli fotowoltaiki.

Z badania wynika też, że duża część posiadaczy instalacji OZE planuje ich rozbudowę w ciągu najbliższych trzech lat. Dotyczy to 36 proc. właścicieli fotowoltaiki i 30 proc. właścicieli pomp ciepła.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »