Publiczny nadawca BBC zostanie sprywatyzowany?
Londyński think tank The Institute of Economic Affairs (IEA) wzywa brytyjskie władze do sprywatyzowania najstarszego w świecie publicznego nadawcy BBC (British Broadcasting Corp.).
IEA uważa, że model abonamentu (od siedmiu lat 145,50 funtów rocznie od mieszkania, domu) płaconego przez posiadaczy telewizorów jest przestarzały i są o wiele lepsze, nowocześniejsze metody pobierania opłat i udostępniania sygnału TV. Według think tanku, BBC w dotychczasowej formie jest już instytucją przestarzałą, szczególnie w czasie internetu.
W lutym br. opublikowano raport przygotowany przez grupę parlamentarzystów z Izby Lordów, w którym sprzeciwili się cięciom w BBC (w skład wchodzi telewizja, radio i portal internetowy), wskazując iż model i działanie nadawcy są optymalne.
The Institute of Economic Affairs (IEA) to think tank z siedzibą w Londynie, założony przez biznesmena Antony'ego Fishera w 1955 r., Promuje wolny rynek, wydaje gazety i książki.
Krzysztof Mrówka
- - - - -
Projekt tzw. dużej ustawy medialnej został w środę wprowadzony do porządku obecnego posiedzenia Sejmu. Wniosek w tej sprawie poparło 235 posłów, przeciw było 212. Pierwsze czytanie projektu ma odbyć się w czwartek po południu.
Na "dużą" ustawę medialną składają się trzy projekty ustaw autorstwa PiS: o mediach narodowych; o składce audiowizualnej oraz przepisy wprowadzające ustawę o mediach narodowych i ustawę o składce audiowizualnej.
Wprowadzenie ich pod obrady obecnego posiedzenia Sejmu było punktem spornym, dlatego musiało odbyć się głosowanie. W środę posłowie najpierw zdecydowali, że będzie jedno głosowanie w sprawie dołączenia do porządku obrad tych trzech projektów. Następnie większość głosujących opowiedziała się za tym, by Sejm zajął się nimi na obecnym posiedzeniu.
Pierwsze czytanie ma odbyć się w czwartek. W debacie każdy klub będzie miał 15 minut, bo klub PiS wycofał wniosek o ograniczenie tego czasu do 10 minut.
Już po decyzji o tym, że Sejm zajmie się propozycją zmian w mediach, na trybunę sejmową wszedł poseł PO Wojciech Król, który apelował, by Sejm jeszcze się zastanowił, czy debatowanie już teraz nad tym pakietem jest zasadne.
- Pani premier Beata Szydło w swoim expose mówiła, że będzie wsłuchiwać się w głos Polaków, będzie rozmawiać z opozycją - mówił.
- Dziś mamy kolejny przykład: ustawa trafiła do Sejmu 20 kwietnia i jest przepychana kolanem, bez konsultacji, a ta ustawa jest bardzo zła, bo to nie jest ustawa o mediach narodowych, ale o mediach partyjnych, a opłata audiowizualna tak naprawdę to jest składką propagandowo-partyjną - dodał poseł PO.
Polecamy: PIT 2015
Pakiet projektów przewiduje przekształcenie od 1 lipca TVP, PR i PAP w instytucje mediów narodowych. Wyboru władz mediów publicznych miałaby dokonywać 6-osobowa Rada Mediów Narodowych wybierana przez Sejm, Senat i prezydenta na 6-letnią kadencję. Wśród kandydatów wybieranych przez Sejm jedno miejsce ma być ustawowo gwarantowane dla kandydata z największego klubu opozycyjnego, czyli w obecnej kadencji z PO. Władze poszczególnych mediów, czyli dyrektorzy naczelni, mieliby być wybierani w drodze konkursów jawnych spośród kandydatów zgłoszonych przez organizacje społeczne i stowarzyszenia twórcze.
Jeden z projektów przewiduje wprowadzenie składki audiowizualnej w wysokości 12 lub 15 zł miesięcznie, pobieranej z rachunkiem za prąd od 1 stycznia 2017 r.
(PAP)