"Puls Biznesu": Polska pełna Czerwonych Torebek

Spółka twórcy Biedronki i Żabki chce w ciągu dekady wydać 4,5 mld zł na małe pasaże handlowe - donosi "Puls Biznesu".

Mariusz Świtalski, który kładł podwaliny pod rynkowy sukces Biedronki, Eurocashu i Żabki, rozwija sieć Czerwonych Torebek - małych pasaży handlowych, budowanych z modułów.

Standardowe Czerwone Torebki składają się z dwunastu klocków po 60 m kw., w których otwierane są sklepiki mięsne, monopolowe czy piekarnie.

- Dziś czynne są 22 pasaże, ale do końca roku pozwolenie na użytkowanie będzie miało 65. Czwarty kwartał to żniwa, w pierwszym półroczu zajmowaliśmy się raczej zdobywaniem administracyjnych pozwoleń, teraz będziemy gotowi na otwarcia. W przyszłym roku otworzymy 125 placówek. Grunty pod nie już mamy - mówi Ireneusz Kazimierczyk, prezes Czerwonej Torebki.

Reklama

Na tym się nie skończy - spółka szacuje potencjał polskiego rynku na około 4,5 tys. takich obiektów i w ciągu dekady chce osiągnąć połowę tej kwoty. Prezes uważa, że Czerwone Torebki zagospodarują niszę na polskim rynku i spłatają psikusa dużym sieciom handlowym.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: puls | handel | Czerwona Torebka S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »