Reprymenda ministra Francji

Kandydaci do UE mają zapomnieć o dopłatach.

Kandydaci do UE mają zapomnieć o dopłatach.

Kandydaci do Unii Europejskiej powinni przestać robić wrzawę wokół pieniędzy, których nie dostaną po wstąpienia do organizacji, natomiast muszą zdać sobie sprawę, że otrzymają szereg innych korzyści - oświadczył wczoraj minister rolnictwa Francji, Jean Glavany. Kiedy pojadę do państw kandydujących (do UE), przekażę im, aby przestali rozmarzać się na temat bezpośrednich dotacji, lecz przyjrzeli się kwestiom rozwoju regionów wiejskich, co ma znacznie większe znaczenie dla małych gospodarstw rolnych - powiedział Glavany podczas dyskusji na forum Francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych.

Reklama

Agencja Reutera przypomina, że niemal wszystkie kraje kandydujące do UE zgłosiły protest wobec przedstawionego w zeszłym tygodniu przez Komisję Europejską projektu wydatków finansowych, które zakładają jedynie częściowe dopłaty bezpośrednie dla rolników. Glavany podkreślił, że ograniczenia finansowe unijnego budżetu wykluczają przyznanie krajom kandydującym takiej pomocy, jaką chciałyby one otrzymać. Dodał, że przed przystąpieniem do UE kandydaci powinni zastosować się do unijnych standardów w odniesieniu do bezpieczeństwa żywności.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: dopłaty bezpośrednie dla rolników | reprymenda | kandydaci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »