Rewolucja emerytalna w Turcji. Wiek nie będzie miał już znaczenia
Prezydent Turcji Tayyip Erdogan ogłosił w środę zniesienie wieku emerytalnego. Do pobierania świadczenia będzie uprawniało przepracowanie 20 lat w przypadku kobiet lub 25 lat w przypadku mężczyzn. Głowa państwa szacuje, że pozwoli to na natychmiastowe przejście na emeryturę ponad dwóm milionom osób.
Prezydent ogłosił reformę systemu emerytalnego podczas środowej konferencji prasowej. Jak przypomina Reuters, w Turcji za pół roku odbędą się wybory.
Rząd Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, na której czele stoi Recep Tayip Erdogan, wprowadził w zeszłym tygodniu znaczną podwyżkę płacy minimalnej. To część kampanii mającej na celu odzyskanie poparcia nadszarpniętego przez inflację, spadek kursu liry i gwałtowną obniżkę poziomu życia.
Z nowego rozwiązania skorzystają osoby, które rozpoczęły pracę przed wrześniem 1999 roku, kiedy to zmieniło się prawo regulujące wymogi emerytalne, i które mają za sobą 20-25 lat pracy zarejestrowanej w systemie ubezpieczeń społecznych.
Wcześniej wiek emerytalny był ustalony na 58 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Nie jest jeszcze jasne, ile będą kosztować zmiany, ale Erdogan stwierdził, że w świetle nowych przepisów 2,25 mln osób kwalifikuje się do natychmiastowego przejścia na emeryturę. Obecnie w Turcji jest 13,9 mln emerytów.
Grupy pracownicze protestowały przeciwko wymogowi minimalnego wieku od kilku lat, prosząc, aby zamiast tego wprowadzić emerytury stażowe. Ruch ten jest postrzegany jako wsparcie dla Erdogana przed zaplanowanymi na czerwiec wyborami.
Roczna inflacja w Turcji w grudniu ma spaść do 66,8 proc. rok do roku z powodu korzystnego efektu bazy, ale obniży się tylko do 43,2 proc. do końca 2023 roku - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Reutersa wśród ekonomistów. Szacunki na koniec przyszłego roku są prawie dwukrotnie wyższe niż oficjalna prognoza rządu, co może prowadzić do kontynuacji napięć związanych z kosztami życia.
Inflacja w Turcji osiągnęła szczyt w okolicach 85,5 proc. w październiku, co stanowiło 24-letnie maksimum. Ceny rosły przez 17 kolejnych miesięcy.
Krzysztof Maciejewski