Rewolucja na stawkach
Nowy zarząd firmy nie wyklucza podniesienia stawek OC komunikacyjnego o podatek Religi . Pojawią się nowe polisy komunikacyjne, które łatwo można dodawać do umów grupowych. Spółka ma trzy, cztery razy więcej kapitałów, niż potrzebuje, więc myśli m.in. o przejęciach za granicą.
Na pierwszy tydzień lutego zapowiadana jest prezentacja strategii grupy PZU. Jednak już dziś na łamach GP członkowie zarządu PZU mówią o najważniejszych wyzwaniach, jakie przed nimi stoją w obszarach ich kompetencji. Zgodnie z przewidywaniami, zakładają oni raczej dalsze realizowanie strategii opracowanej jeszcze w 2005 roku, na lata 2006-2010. To dokument opracowany jeszcze przez zarząd kierowany przez Cezarego Stypułkowskiego, przy współpracy Boston Consulting Group, którym kierował obecny prezes PZU Andrzej Klesyk.
Nic więc dziwnego na przykład, że powraca koncepcja rozpoczęcia sprzedaży polis przez internet i telefon. PZU chce też kupować spółki za granicą, żeby wzmocnić swoją pozycję i wykorzystać nadmiar posiadanych kapitałów. Dobre wiadomości są też dla klientów, którzy wkrótce powinni dostać nowe warunki ubezpieczeń komunikacyjnych oraz szerszy zakres usług assistance w tej samej cenie co dotychczas. Niestety, są też gorsze wieści dla kierowców, bo spółka analizuje, czy decyzja o niepodwyższaniu stawek za OC komunikacyjne w związku z wprowadzeniem tzw. podatku Religi była zasadna.
SPÓŁKA MA PIENIĄDZE NA ZAGRANICZNE PRZEJĘCIA
ANDRZEJ KLESYK
prezes PZU
O wdrożeniu corporate governance - Chcę zbudować profesjonalny 100-150-osobowy zespół kluczowych menedżerów. Pracuję nad tym, chociaż część potencjalnych kandydatów wstrzymuje się z decyzją do czasu wyjaśnienia perspektyw rozwoju konfliktu pomiędzy Eureko i Skarbem Państwa. Wiele osób, które będą zaliczone do tej grupy, pracuje już w spółce. Priorytetem jest też rozwinięcie współpracy spółek z Grupy PZU, zarówno po stronie obsługi klienta, jak i kosztów. Oczywiste jest, że np. zakupy niektórych produktów i usług powinny być przeprowadzane dla wszystkich spółek łącznie. Obecnie dochodzi do sytuacji, w której mają one zupełnie innych dostawców. Jeśli chodzi o sprzedaż, to będziemy dążyć do sytuacji, w której klient spotykający się z pośrednikiem dowolnej instytucji wchodzącej w skład Grupy PZU, otrzyma kompleksową ofertę. Agent, który dotąd sprzedawał tylko polisy na życie, powinien też oferować ubezpieczenie samochodu czy jednostki uczestnictwa w TFI.
O sprzedaży direct - Uruchomienie przez PZU sprzedaży polis komunikacyjnych w systemie direct, czyli przez telefon i internet, to jeden z priorytetów tego zarządu. Gdyby nie udało się tego projektu uruchomić w tym roku - potraktuję to jako porażkę. Chcemy wdrożyć ten kanał dystrybucji w taki sposób, żeby nie naruszyć podstawowej sieci dystrybucji polis - agentów. Chciałbym, żeby zrozumieli oni, że direct to sposób dotarcia do zupełnie nowych, niedostępnych dla nich grup klientów. Można to osiągnąć poprzez odpowiednią konstrukcję oferty i taryf.
O inwestycjach zagranicznych - Pozycja naszych spółek na Litwie i Ukrainie nie jest na miarę naszych apetytów. Spółka przespała dobry czas na korzystne przejęcia za naszą wschodnią i południową granicą. Dzisiaj wycena działających tam spółek znacznie wzrosła. Umknęły też inne możliwości, np. stworzenia joint venture z właścicielem koncernu PPF, do którego należy m.in. czeski odpowiednik PZU, Ceska Pojistowna. Firma musi poszukać obecnie możliwości ekspansji poza Polską, bo tutaj możliwości wykorzystania kapitału są ograniczone. PZU ma obecnie trzy, cztery razy więcej kapitałów niż potrzebuje. Oznacza to, że mamy wolne środki, które możemy przeznaczyć na ewentualne inwestycje.
ZASTANAWIAMY SIĘ, CZY NIE PODNIEŚĆ STAWEK OC KOMUNIKACYJNEGO O PODATEK RELIGI
WITOLD JAWORSKI
członek zarządu PZU
O podatku Religi - Mam wątpliwości czy decyzja o niepodwyższaniu stawek po wprowadzeniu tzw. podatku Religi była właściwa. Ale żeby w pełni ocenić konsekwencje tego posunięcia, muszę dysponować twardymi danymi finansowymi. Dzisiaj nie są one jeszcze znane. Nie sądzę, żeby skutki wprowadzenia tego podatku zostały zrekompensowane przez wzrost przychodów spowodowanych promocją zniżek dla klientów przechodzących do PZU i ubezpieczających auta sprowadzone z zagranicy. Już wcześniej zniżki te były wykorzystywane jako forma wsparcia sprzedaży dla agentów. Jesienią ruszyła jedynie kampania reklamowa, w której je komunikowaliśmy.
O nowej ofercie ubezpieczeniowej - W połowie roku pojawi się nowa oferta ubezpieczeń komunikacyjnych. Nowości będą dotyczyły zarówno taryf, jak i zakresu ubezpieczenia. Pojawią się też nowe ubezpieczenia mieszkaniowe. Te dwie linie produktowe plus ubezpieczenia rolne są dla nas kluczowe, jeśli chodzi o wielkość przychodów. Będziemy zatem je rozwijać. Nowe produkty będą przygotowane do sprzedaży krzyżowej, tak żeby łatwo można było je dodać np. do ubezpieczeń grupowych. Planujemy także przegląd produktów pod kątem ich rentowności. W pierwszej kolejności działania te obejmą np. ubezpieczenia samochodów ciężarowych w ruchu zagranicznym. Chodzi przede wszystkim o szkody osobowe za granicą. Nie oznacza to zamykania tych ubezpieczeń, a raczej ewentualną korektę stawek.
O rozwoju sieci sprzedaży - Będziemy rozwijać sieć sprzedaży i kontynuować zmianę sposobu zarządzania nią. Chcemy pozyskiwać nowych agentów i zwiększyć ich liczbę. Sprawdzamy też, jak działa wdrożony dwa lata temu bezpośredni sposób zarządzania siecią sprzedaży, czyli pionowa struktura, w której dyrektorzy obszarów sprzedażowych nadzorują pracę sieci.
BĘDZIE NOWA PROCEDURA LIKWIDACJI SZKÓD
RAFAŁ STANKIEWICZ <BR/>
członek zarządu PZU
O rozwoju assistance - PZU jest bodaj jedynym podmiotem na naszym rynku mającym wystarczającą skalę, żeby samodzielnie organizować usługi assistance na odpowiednim poziomie. Dlatego zasadne jest stworzenie własnej sieci takich usług w przypadku assistance komunikacyjnego, tym bardziej że większość dotychczas funkcjonujących operatorów jest powiązanych z naszymi bezpośrednimi konkurentami. Docelowo cały obszar pomocy na terenie kraju chcielibyśmy obsługiwać samodzielnie. I to nie tylko w zakresie assistance komunikacyjnego, ale też innych, np. home-assistance, choć tu problemem jest wciąż zbyt mała skala zgłoszeń. Problem ten dotyczy większości firm, które oferują takie usługi, Polacy bowiem wciąż nie są przyzwyczajeni do szerokiego korzystania z assistance. Nie myślimy natomiast na razie o własnej sieci asystenckiej za granicą. Planujemy zupełnie nową ofertę assistance dodawanych do ubezpieczeń komunikacyjnych, która zostanie wprowadzona jeszcze w tym roku. Nie będzie to jednak miało związku z nową ofertą ubezpieczeń komunikacyjnych.
O likwidacji szkód - Priorytetem jest dokończenie projektu nowej organizacji likwidacji szkód, który został rozpoczęty jesienią 2003 r. Zmodernizowaliśmy procesy likwidacji szkód w ubezpieczeniach komunikacyjnych, a teraz kończymy wdrożenie w odniesieniu do ubezpieczeń majątkowych, np. mieszkań. Mamy jeden centralny system informatyczny, sieć 400 mobilnych rzeczoznawców komunikacyjnych i majątkowych, a także jednolite procedury. Pod jednym numerem telefonu można zgłosić szkody komunikacyjne i majątkowe. Operator call center umawia spotkanie z rzeczoznawcą, który przyjeżdża na miejsce. Obecnie testujemy uproszczony system likwidacji, w którym szkody niskiej wartości likwidowane są na podstawie rozmowy telefonicznej. Przed nami modernizacja w obszarze szkód osobowych, np. z NNW lub OC komunikacyjnego.
O usługach informatycznych - Ceny, które płacimy, nie uwzględniają skali zakupów w takiej organizacji jak PZU. Będziemy chcieli to zmienić, wdrażając nową strukturę IT w Grupie PZU, która pozwoli nam na osiągnięcie synergii kosztowych i lepszą wydajność. Czeka nas także spore wyzwanie w postaci digitalizacji dokumentacji. Chodzi głównie o oszczędność czasu, ograniczenie kosztów i ułatwienie obrotu dokumentów. Działanie to będzie dotyczyło przede wszystkim obszaru likwidacji szkód, gdzie generowane jest 90 proc. dokumentacji papierowej w firmie. Przeciętna teczka likwidacji szkody to 15-20 stron, a rocznie mamy 1,5 mln szkód. To pokazuje skalę wyzwania.
Marcin Jaworski