Rezultatów odmrożenia hoteli wciąż nie widać
W styczniu zamknięta była ponad połowa hoteli (54 proc.), a wśród otwartych co trzeci obiekt miał niespełna 2 proc. obłożenia - wynika z ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP). Jej autorzy szacują, że od marca ponad 100 tys. osób straciło pracę w branży noclegowej. Ostrzegają, że bez pomocy finansowej państwa, zwolnionych zostanie kolejne 16 tys. pracowników.
Odkąd wybuchła pandemia z hoteli została zwolniona ponad połowa zatrudnionych - od marca do końca października 38 proc., a od listopada do końca stycznia kolejne 13 proc. Oznacza to, że w skali całego rynku hotelowego, liczącego prawie 2,7 tys. obiektów, w ciągu 10 miesięcy pracę straciło około 36 tysięcy osób. Natomiast w skali wszystkich zarejestrowanych obiektów zakwaterowania - jest ich w Polsce prawie 13 tysięcy - redukcja zatrudnienia mogła dotknąć ponad 100 tys. miejsc pracy. IGHP ostrzega, że bez finansowej pomocy państwa podobny los może spotkać kolejne 7 proc. zatrudnionych.
- Wydawało nam się, że fatalnych grudniowych wyników roku 2020 nie da się już powtórzyć, niestety styczeń 2021 r. przyniósł kolejne pogorszenie wskaźników operacyjnych - wskazuje Marcin Mączyński, sekretarz generalny IGHP. Kierujący Izbą zwrócił uwagę, że wzrosła liczba hoteli zamkniętych. W styczniu stanowiły one ponad połowę ankietowanej grupy (54 proc.). Spadła też liczba klientów. Zdecydowana większość otwartych hoteli odnotowała średnią frekwencję poniżej 20 proc., z czego co drugi hotel poniżej 5 proc., a co trzeci - poniżej 2 proc. Działo się tak mimo, że hotele wciąż obniżają ceny. Jak wynika z ankiety IGHP, w ponad połowie placówek spadki wyniosły ponad 10 proc. a w większości pozostałych - 20 proc.
Ankieta IGHP została częściowo przeprowadzona po konferencji przedstawicieli rządu nt. luzowania obostrzeń (od 12 do 26 lutego). Izba informuje, że mimo odmrożenia hoteli, stan rezerwacji utrzymuje się nadal na niskim poziomie. W lutym obłożeniem przekraczającym 10 proc. może się pochwalić 12 proc. hoteli, w marcu poziom rezerwacji wynosi 9 proc., a w kwietniu 18 proc.
Już teraz rozlicz swój PIT - nie czekaj do ostatniej chwili
- Dane dotyczące rezerwacji na kolejne miesiące wskazują na bardzo ostrożne oczekiwanie odbudowy zarówno ruchu biznesowego jak i turystycznego - zauważa sekretarz generalny IGHP.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Zdaniem ekspertów IGHP, na osiągnięcie zysków hotele będą musiały poczekać co najmniej dwa lata. Niemal wszystkie placówki, bo aż 99 proc., prognozują powrót przychodów do poziomu z lat 2018-19 nie wcześniej niż w roku 2022. Zdecydowana większość z nich zakłada, że nastąpi to najwcześniej w grudniu przyszłego roku.