Ropa z Rosji płynie szerokim strumieniem. Wyprzedzili już Chiny
Sankcje na rosyjskie surowce wprowadzone głównie przez UE i USA po rozpoczęciu przez Moskwę pełnoskalowej agresji na Ukrainę spowodowały przekierowanie strumienia ropy na rynku azjatyckie. Przez dłuższy czas głównym odbiorcą były Chiny, teraz najwięcej rosyjskiej ropy importują Indie.
W lipcu import ropy naftowej do Indii z Rosji wyniósł średnio 2,07 mln baryłek dziennie (bpd), co stanowi wzrost o 12 proc. w porównaniu z ub.r., podczas gdy Chiny w tym samym okresie importowały 1,76 bpd - poinformowała w czwartek agencja Reutera.
Rosyjska ropa naftowa stanowiła rekordowe 44 proc. całkowitego importu do Indii w ubiegłym miesiącu. Dla porównania w 2021 roku, tj. przed wojną Rosji przeciwko Ukrainie, rosyjska ropa stanowiła zaledwie 2 proc. rocznego importu.
Z zestawienia opublikowanego przez agencję Reutera wynika, że rekordowe 2,07 mln baryłek dziennie to o 4,2 proc. więcej niż w czerwcu i o 12 proc. więcej niż w lipcu ub.r.
Dane służb celnych w Pekinie wskazują, że import surowca z Rosji wyniósł 1,76 mln baryłek dziennie.
Po rozpoczęciu przez Moskwę wojny na pełną skalę przeciwko Ukrainie w lutym 2022 r. Indie i Chiny stały się głównymi rynkami zbytu dla rosyjskich surowców objętych sankcjami głównie przez UE i USA. Ograniczenia te miały na celu odcięcie finansowania działań wojennych Rosji. Pomimo nacisków ze strony USA i Europy oba te kraje odmówiły przestrzegania zachodnich sankcji nałożonych na rosyjski import.
Zarówno Chiny, jak i Indie powstrzymują się również od potępienia rosyjskiej inwazji i bezpośredniego obwiniania Rosji za to, co Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową". Kilka tygodni temu premier Indii Narendra Modi spotkał się z Władimirem Putinem w Moskwie.
Od środy szef indyjskiego rządu przebywa w Polsce, gdzie w czwartek spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem, a następnie w Belwederze - z prezydentem Andrzejem Dudą. W piątek Modi w Kijowie odbędzie spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
***