Rosja szykuje się na długą wojnę. Budżet wojenny przekroczy 13 bln rubli
Rosja przestawiła budżet państwa na potrzeby agresji w Ukrainie. W przyszłym roku wydatki na cele wojenne sięgną 13,5 bln rubli (w tym roku ma to być 10,8 bln rubli). Wszystko to w sytuacji, gdy spadają rosyjskie wpływy z ropy i gazu. Wojenny budżet Moskwy znacznie ogranicza inne wydatki - także te na zdrowie czy edukację.
Rosja zwiększy budżet wojenny w 2025 r. o 23 proc. z 10,8 bln planowanych na bieżący rok do 13,5 bln rubli (ok. 145 mld USD) - podał w poniedziałek Reuters, powołując się na opublikowany projekt trzyletniego budżetu. Ponadto w latach 2025-2027 mają spaść dochody z ropy i gazu.
Zgodnie z projektem wydatki na obronę i bezpieczeństwo będą stanowić w 2025 r. 32 proc. wszystkich rozchodów budżetowych. Opłacenie żołdu i pensji części administracyjnej wojska będzie stanowić około 10 proc. zaplanowanych wydatków militarnych.
Ponadto z projektu budżetu wynika, że dochody budżetu państwa z ropy i gazu spadną w 2025 r. do 10,9 bln rubli (117,3 mld dolarów) - czyli 5,1 proc. PKB - z 11,3 bln rubli (ok. 121,5 mld dolarów) planowanego dochodu na rok bieżący. Ekonomiści rosyjskiego resortu finansów przewidują, że te dochody w 2026 r. spadną do 10,56 bln rubli (ok. 113 mld dolarów) i 9,77 bln rubli (ok. 105 mld dolarów) w 2027 r.
Wcześniej o planowanym zwiększeniu przez Rosję wydatków na wojsko informowała agencja Bloomberga, która obliczyła też, że spadną one dopiero w 2026 roku do 5,6 proc. PKB i w 2027 r. do 5,1 proc. PKB.
Minister finansów Rosji Anton Siłuanow zapowiedział, że wydatki na "specjalną operację wojskową w Ukrainie" - jak w propagandzie rosyjskiej nazywa się wojnę Kremla przeciw temu krajowi - i wsparcie dla wojska są najistotniejszą częścią przyszłorocznego budżetu. Bloomberg zauważył wcześniej, że wydatki na armię przekraczają np. nakłady przewidziane na oświatę, opiekę zdrowotną czy politykę socjalną.
Wspomniany Bloomberg informował niedawno, że spadek wydatków Rosji na obronność jest prognozowany dopiero na lata 2026 i 2027, kiedy to mają one wynieść odpowiednio 5,6 i 5,1 proc. PKB.
Przypomnijmy doniesienia Bloomberga: w 2025 r. wydatki na obronę i bezpieczeństwo mają stanowić aż 40 proc. ogółu wydatków budżetowych Rosji, przewyższając łączne wydatki na edukację, opiekę zdrowotną, politykę socjalną.
Dodajmy, że gospodarka Rosji została przestawiona w tryb wojenny, gdy okazało się, że "specjalna operacja wojskowa" (tak Rosjanie nazywają agresję na Ukrainę) w Ukrainie będzie długotrwałą wyniszczającą wojną.
Rosyjska machina wojenna pracuje na trzy zmiany, a coraz większa militarna produkcja wsparła wzrost gospodarczy w Rosji (wzrost 3 proc. w skali roku). Jednak ekonomiści zauważają, że takie wyniki produkcji wojennej, choć podwyższają bezwzględny wskaźnik wzrostu PKB i zmniejszają bezrobocie, mogą być ostatecznie "zabójcze" dla rosyjskiej gospodarki. Po pierwsze - zaniedbywane są wydatki na inne cele (społeczne, związane z służbą zdrowia czy szkolnictwem), a poza tym, powrót rozpędzonej "wojennej" gospodarki do stanu pokoju może okazać się niezwykle bolesny (spadek wzrostu gospodarczego, wzrost bezrobocia).
***